Przygotowujący się do igrzysk olimpijskich w Pekinie 25-letni Radosław Popławski uległ groźnemu wypadkowi samochodowemu. Jego start w najważniejszej dla każdego sportowca imprezie jest wykluczony.
Była noc z piątku na sobotę. Popławski wracał wspólnie z 20-letnim Arturem Olejarzem oraz swoim trenerem z zawodów, na których uzyskał jedną z dwóch norm dających prawo startu na olimpiadzie. Od domu dzieliło ich około 50 kilometrów. Nagle na skrzyżowaniu w Polkowicach, w okolicach stacji paliw Shell, sportowcom drogę zajechało inne auto osobowe prowadzone przez 55-letniego mieszkańca Polkowic. Doszło do zderzenia w wyniku którego samochód lekkoatletów uderzył z impetem w słup, w miejscu gdzie siedział olimpijczyk.
Winowajcy nic się nie stało. Był trzeźwy. Został przesłuchany przez polkowicką policję i wypuszczony do domu.
Według naszych informacji nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zajechał drogę samochodowi sportowców. Postępowanie w sprawie trwa. 55-latkowi grozi kara trzech lat więzienia. Auto sportowców jest tak zniszczone, że nadaje się do kasacji.
Spośród trójki poszkodowanych najbardziej ucierpiał Popławski. Ma uszkodzony kręgosłup i złamaną miednicę. Te obrażenia wykluczają jego start na olimpiadzie.
- Nie jest konieczne przeprowadzenie operacji, ale leczenie potrwa około czterech miesięcy - mówi Jarosław Fojga, lekarz ze Szpitala Powiatowego w Lubinie, gdzie przewieziono sportowców. Na razie nie wiadomo, jak długo olimpijczyk z Nowej Soli będzie leżał w lubińskim szpitalu. Zdecydują o tym wyniki kompleksowych badań.
Pozostali uczestnicy wypadku doznali mniejszych obrażeń. Olejarz jest poobijany, ma stłuczony kręgosłup w odcinku lędźwiowym, a trener, który kierował autem jest tylko lekko potłuczony. Popławski na igrzyskach w Atenach zajął 12 miejsce w biegu na 3 km z przeszkodami. Osiągnął wówczas czas 8.17,32 min. Marzył o poprawieniu tego wyniku w Pekinie. Dziś już wiadomo, że nie uda mu się dokonać tej sztuki, ale i tak może mówić o sporym szczęściu, bo choć udział zawodnika w olimpiadzie jest wykluczony to przeżył wypadek.
- Od trzech lat walczę z kontuzjami, a teraz jeszcze to - mówi biegacz.
Radosław Popławski jest reprezentantem Polski w biegu na 3 km z przeszkodami. Ma na swoim koncie wywalczone w 2003 roku mistrzostwo Polski juniorów na tym dystansie, a także złoty medal mistrzostw Europy w tej kategorii wiekowej. W latach 2003 i 2005 zajął dwukrotnie drugie miejsce podczas finału superligi Pucharu Europy.
www.gazetalubuska.pl
Całej trójce poszkodowanych serdecznie życzymy jak najszybszego powrotu do pełni zdrowia.