Anna Jesień, Monika Pyrek i Tomasz Majewski – ta trójka zdobyła dla Polski komplet punktów w pierwszym dniu Drużynowych Mistrzostw Europy w Leirii. Jednak żeby wskoczyć zespołowo na podium trzeba będzie jeszcze mocno się napracować w niedzielę.
Anna Jesień, Monika Pyrek i Tomasz Majewski – ta trójka zdobyła dla Polski komplet punktów w poerwszym dniu Drużynowych Mistrzostw Europy w Leirii. Jednak żeby wskoczyć zespołowo na podium trzeba będzie jeszcze mocno się napracować w niedzielę.
Znakomite otwarcie dał w sobotę Szymon Ziółkowski. Był pierwszym z Polaków, który przystąpił do rywalizacji (konkurs młociarzy zaczął się o 15.30). Rzuty próbne wykonywał słabo, dwukrotnie trafił w siatkę. Podobnie było w pierwszej kolejce konkursu. Na szczęście za drugim razem posłał młot na odległość 75.13. To na pewno uspokoiło naszego mistrza olimpijskiego. Dawało mu czwarte miejsce i awans do kolejnej rundy. Gdy już się rozluźnił, w ostatniej, czwartej kolejce rzucił 78.01 m. To oznaczał nie tylko drugą pozycję w konkursie i 11 punktów dla reprezentacji. Kapitan biało-czerwonych uzyskał swój najlepszy wynik w sezonie i wypełnił normę na mistrzostwa świata w Berlinie.
Na drugim końcu stadionu odbywał się konkurs tyczkarek. Słońce ani na chwilę nie litowało się nad zawodniczkami, świecąc w tym miejscu mocno i dając temperaturę około 37-38 stopni. Monika Pyrek zaczęła bezpiecznie, od 4.35. Później – też za pierwszym razem – zaliczyła 4.50. W drugich próbach 4.60 i 4.70. Tak wysoko nie skoczyły ani Julia Gołubczykowa, ani Silke Spiegelburg. Monika spokojnie zapewniła sobie zwycięstwo i nie skakała wyżej. – Mam kłopoty z łydką i wolę nie ryzykować – powiedziała chwilę po tym, jak uzyskała swój drugi wynik w obecnym sezonie.
Wiele obiecywaliśmy sobie po biegach płotkarskich. Marek Plawgo, który niedawno pobiegł w Ostrawie 49.59 sek, miał w Leirii, jak sam stwierdził, przeciętnych rywali. Jednak tym razem przegrał sam ze sobą, a start w DME kompletnie mu nie wyszedł. Od początku biegu widać było, że nie czuje rytmu. Popełniał błędy na kolejnych płotkach i w konsekwencji zajął (w klasyfikacji łącznej) dopiero 8. miejsce (czas 51.06 sek).
Znakomite wrażenie zostawiła natomiast po sobie Anna Jesień. Brązowa medalistka MŚ w 2007 roku zrewanżowała się Ukraince Anastazji Rabczeniuk za dwie niedawne porażki w Warszawie i Bydgoszczy. W Leirii zwyciężyła ze sporą przewagą, uzyskując 54.82 sek.
Trzecie zwycięstwo dla reprezentacji Polski wywalczył w sobotę Tomasz Majewski. W Leirii walczył w zasadzie nie z rywalami, a jedynie z odległością. Jego najlepszy rezultat – 20.81 m – był o ponad 40 centymetrów lepszy od drugiego w konkursie, Hiszpana Manuela Martineza. Rywale patrzyli na naszego mistrza olimpijskiego z wielkim respektem. Tomek mógł się pokusić o pokonanie bariery 21 metrów, ale tym razem się nie udało.
Po dwóch zwycięstwach w ostatnich Pucharach Europy, tym razem w Drużynowych Mistrzostwach Starego Kontynentu Sylwia Ejdys zajęła drugie miejsce. Co prawda na metę na dystansie 3000 metrów wbiegła jako trzecia, ale zdyskwalifikowano szybszą od niej Hiszpanikę, która w trakcie biegu powinna zejść z trasy (zgodnie z nowymi przepisami), ale nie zastosowała się do wskazówek sędziowskich i dotarła do mety. Polka z trzeciego przesunęła się więc na drugie miejsce. Ustanowiła rekord życiowy na 3000 metrów i zdobyła dla zespołu 11 punktów.
Nadspodziewanie dobrze wypadła Małgorzata Trybańska. Trójskoczkini z Warszawy została w konkursie do ostatniej kolejki (kwalifikowały się do niej tylko 4 najlepsze zawodniczki). Ostatecznie, z wynikiem 13.89 m, została sklasyfikowana na czwartej pozycji.
Na swoim poziomie w stumetrówce zaprezentowali się Marika Popowicz i Dariusz Kuć, solidnie w skoku wzwyż powalczył Grzegorz Sposób (5. lokata z wynikiem 2.28). Marcin Starzak był dopiero 11. w konkursie skoku w dal, natomiat Marcin Lewandowski wbiegł metę na dystansie 1500 m jako szósty.
Po pierwszym dniu biało-czerwoni plasują się na 6. pozycji – za Brytyjczykami, Rosjanami, Francuzami, Niemcami i Ukraińcami. Naszymi najsilniejszymi konkurencjami drugiego dnia zawodów mają być: dysk (Piotr Małachowski), oszczep (Igor Janik), tyczka (Łukasz Michalski), męska sztafeta 4x400 m, 800 metrów (Adam Kszczot), płotki (Artur Noga) i oczywiście żeński młot (Anita Włodarczyk).
Komplet wyników na stronie:
Z Portugalii
Rafał Bała