Pod koniec sierpnia przeszła operację kolana, kilka dni temu ostawiła kule i wraca do zdrowia. Rekordzistka Polski w rzucie oszczepem, Barbara Madejczyk, nie pojechała na MŚ do Berlina, ale już myśli o kolejnym sezonie.
Pod koniec sierpnia przeszła operację kolana, kilka dni temu ostawiła kule i wraca do zdrowia. Rekordzistka Polski w rzucie oszczepem, Barbara Madejczyk, nie pojechała na MŚ do Berlina, ale już myśli o kolejnym sezonie.
U Madejczyk zdiagnozowano złożone pęknięcie w rogu tylnym łąkotki bocznej. Pod koniec sierpnia w gdyńskiej klinice Medica operował ją dr Paweł Cieśla. Usunął uszkodzony fragment łąkotki i oczyścił uszkodzenia chrząstki rzepki. - Czuję się bardzo dobrze – zapewnia zawodniczka, której nie udało się wypełnić normy na MŚ w Berlinie, choć walczyła do 8 sierpnia. - Odstawiłam całkowicie kule. Już dzień po zabiegu zaczęłam ćwiczyć na mięśnie czworogłowe! Cieszę się bardzo, że kłopoty już za mną i mam sporo czasu, by dojść do pełnej kondycji przed rozpoczęciem przygotowań do kolejnego sezonu – zakończyła Madejczyk.
rb