Główni bohaterowie 40. rankingu Sportu i PZLA – Anita Włodarczyk i Piotr Małachowski to miotacze. W sezonie halowym oczywiście nie startują, skupiając się na przygotowaniach do sezonu letniego.
Główni bohaterowie 40. rankingu Sportu i PZLA – Anita Włodarczyk i Piotr Małachowski to miotacze. W sezonie halowym oczywiście nie startują, skupiając się na przygotowaniach do sezonu letniego.
Włodarczyk ćwiczy w grupie trenera Krzysztofa Kaliszewskiego – razem z Szymonem Ziółkowskim. Ostatnie dni spędziła na konsultacjach w Warszawie.
- Jest mi bardzo miło, że po raz kolejny odbieram nagrodę za to, co udało mi się osiągnąć w sezonie 2009 – powiedziała główna bohaterka czwartkowej imprezy. – To był dla mnie znakomity sezon, choć nie brakowało trudnych chwil, jak choćby zerwanie współpracy z trenerem, a po mistrzostwach kontuzja nogi. Ostatnią konsultację lekarską miałam pod koniec stycznia. Wypadła pozytywnie. Teraz jestem już w normalnym treningu, rzucam i wszystko jest na dobrej drodze. W sumie straciłam około dwa miesiące przygotowań. W poniedziałek wylatuję na zgrupowanie do Stanów Zjednoczonych. W Chula Viście czeka mnie ciężka praca. Pierwszy start planuję na początek maja, ale proszę nie spodziewać się od razu wyników w granicach 78 metrów. Rok temu na inaugurację miałam 75 metrów i byłabym zadowolona, gdyby teraz udało się rozpocząć sezon na tym, albo nieco wyższym poziomie.
Anita Włodarczyk odbiera nagrodę "Złote Kolce 2009" (fot. Łukasz Król)
Podczas uroczystości wręczenia Złotych Kolców w Muzeum Sportu zabrakło Piotra Małachowskiego, przebywającego na zgrupowaniu w RPA. Zwycięzcę rankingu za sezon 2009 w odbiorze nagrody wyręczył... drugi w klasyfikacji, jego przyjaciel Tomasz Majewski. – Piotrek dziękuje i cieszy się bardzo, że wreszcie mnie wyprzedził. Do tej pory zawsze był drugi. Ja ze swojej strony zrwacam się z wnioskiem do portalu bieganie.pl, żeby przyznano mu specjalną nagrodę dla najlepszego biegacz wśród miotaczy... – śmiał się Majewski, mając na myśli to, że pod koniec 2009 roku Małachowski wziął udział w dwóch 10-kilometrowych biegach.
Piotr Małachowski w rozmowie z red. Markiem Rudzińskim (zdjęcie z grudnia 2009; fot. rb)
Sam Małachowski, z którym kontaktowaliśmy się telefonicznie, nie spodziewał się triumfu w rankingu Sportu i PZLA. – To dla mnie spore zaskoczenie – zapewnia. – Jednocześnie wielkie wyróżnienie i mobilizacja na kolejny rok. Sezon 2009 był dla mnie bardzo udany, biorąc pod uwagę to, że musiałem się borykać z kontuzją. Mam nadzieję, że kolejny rok okaże się jeszcze lepszy. Jestem na zgrupowaniu w RPA gdzie ciężko trenuję. W ostatnich miesiącach miałem przerwę i nie jest łatwo wrócić do treningowego rygoru. Ale czuję się dobrze. Wykonałem już sporo rzutów, trochę dyskiem, trochę kulą. Do Polski wracam 14 lutego.
Rafał Bała