Adam Kszczot zajął trzecie miejsce w biegu na 800 metrów podczas Halowych Mistrzostw Świata w Dausze. To pierwszy w historii halowych mistrzostw świata medal dla Polski na tym dystansie.
Adam Kszczot zajął trzecie miejsce w biegu na 800 metrów podczas Halowych Mistrzostw Świata w Dausze. To pierwszy w historii halowych mistrzostw świata medal dla Polski na tym dystansie.
Kszczot awansował do finału z trzecim czasem w poprzedniej rundzie. Wiadomo było, że o medal będzie walczył z dwoma Sudańczykami – Abubakerem Kaki i Ismailem Ismailem. Do rywalizacji włączył się jeszcze Kenijczyk Boaz Kiplagat Lalang. Kaki od początku ruszył mocno. Prowadził od pierwszych metrów. Tuż za nim wcisnął się Lalang, a na trzeciej pozycji biegł Polak. W trakcie biegu walka była zacięta i rywale kilka razy przejechali Kszczotowi po nodze. Ale 20-letni podopieczny trenera Stanisława Jaszczaka utrzymał rytm do ostatnich metrów.
Adam Kszczot na ostatnich metrach finałowego biegu na 800 m w Dausze (fot. Adam Nurkiewicz)
- Próbowałem się przecisnąć. Ale niestety zabrakło mi sił, żeby powalczyć o lepsze miejsce. Jednak brązowy medal to i tak spełnienie moich marzeń – mówił tuż po biegu. - Tym razem chciałem od początku pójść mocno i wypełniłem to założenie. Nie patrzyłem na zegary, trzymałem się czuba. Trochę plany pokrzyżował mi Lalang, wszedł przede mnie. Może inaczej by się wszystko potoczyło, gdybym od początku był tuż za Kakim. Ale teraz nie ma co już gdybać. Jestem bardzo zmęczony, a jednocześnie ogromnie szczęśliwy.
Finałowy wynik Kszczota – 1:46.69 – jest jego trzecim halowym rezultatem w karierze. Zwycięzca biegu w Dausze – Abubaker Kaki – osiągnął czas 1:46.23.
Z Dauhy
Rafał Bała