Czwartkowe poranne konkurencje upłynęły w Moncton pod znakiem ulewnego deszczu, który nieprzerwanie padał od 8:30, nie pozwalając na rozegranie eliminacji tyczki juniorek. Dagmara Stala awansowała do finału rzutu młotem, a Mateusz Biegajło i ...
Czwartkowe poranne konkurencje upłynęły w Moncton pod znakiem ulewnego deszczu, który nieprzerwanie padał od 8:30, nie pozwalając na rozegranie eliminacji tyczki juniorek. Dagmara Stala awansowała do finału rzutu młotem, a Mateusz Biegajło i Remigiusz Olszewski - do pófinału na 200m.
Mokre koło, mimo że wycierane przed każdym rzutem, mocno dało się we znaki młociarkom podczas konkursów eliminacyjnych. Nawet liderka tabel światowych, Kubanka Yirisleydi Ford nie miała żadnego mierzonego rzutu. Dagmara Stala (MKS-MOS Płomień Sosnowiec, rekord życiowy 59.03) rozpoczęła od próby przekroczonej, w drugiej uzyskała 46.45, a następnie 53.39, którym to wynikiem zepchnęła poza finał Annemie Smith z Południowej Afryki (53.26), plasując się na 12. pozycji. Minimum do awansu wynosiło 61.00, a tylko dwie zawodniczki przekroczyły 58 metrów.
Dobrze czuli się biegnący w kałużach wody nasi 200-metrowcy. Mateusz Biegajło (MKS Żak Biała Podlaska) ukończył bieg tylko za Japończykiem Shotą Iizuką (21.13) uzyskując drugi czas w swojej karierze - 21.23/+0.7. Niespełna 18-letni Remigiusz Olszewski (Gwardia Piła) z rezultatem 21.42/+0.7 był czwarty w serii, którą wygrał Niemiec Roy Schmidt (21.21). Najlepszy czas eliminacji uzyskał Holender Wayde van Niekerk (21.10), a wyniki Polaków ulokowały ich odpowiednio na 9. i 15. pozycji wśród 47 startujących. Niezwykle nerwowy był czwarty bieg eliminacyjny, w którym za falstarty najpierw zdyskwalifikowano dwukrotnego mistrza stumetrówki (z Bydgoszczy i Moncton) Jamajczyka Dextera Lee, a następnie dwóch kolejnych zawodników.
Z deszczem i mokrym rozbiegiem podczas kwalifikacji w rzucie oszczepem nie poradził sobie 18-letni Marcin Krukowski (Warszawianka), który uzyskał 27. odległość (59.24) wśród 33 startujących. Zdecydowanie najdalej rzucił Łotysz Zigismunds Sirmais 77.97; awans zapewnił rezultat 67.89 (minimum wynosiło 71.50).
Wieloboistka Agnieszka Borowska (Zantyr Sztum) przebiegła płotki w czasie 14.74/+0.7 (16. wynik, 24 startujące) tzn. o 0.05 wolniej od rekordu życiowego i zaliczyła wysokość 1.66 (7. wynik). Nie była zadowolona z występu na płotkach, ale szczególnie dużo straciła na skoczni, jej rekord życiowy wynosi 1.80. Trzeba jednak pamietać o warunkach, w jakich przyszło rywalizować zawodniczkom, z których wiele wypadło znacznie poniżej oczekiwań.
Tyczkarka Natalia Krupińska (UKS Olimp Mazańcowice) nie ukrywała zadowolenia z przełożenia konkursu eliminacyjnego na następny dzień. Podobnie jak zdecydowana większość zawodniczek nie potrafila sobie poradzić podczas próbnych skoków w deszczu.
Dopiero dziś w południe sprostowano, że Mateusz Fórmański nie wystąpi jednak w finale. Najprawdopodobniej błędnie nie zaliczono do finalistów Luquelina Santosa z Brazylii (46.54), którego pomylono ze zdyskwalifikowanym w tym biegu półfinałowym Koreańczykiem Bonggo Parkiem. Pierwsza tego typu wpadka organizatorów, poza, oczywiście, olbrzymimi problemami z umieszczaniem wyników w internecie przed pierwsze trzy dni mistrzostw.
Tyczkarki, suszące się po rozgrzewce w deszczu,
czekają na decyzję o terminie konkursu eliminacyjnego;
w środku Natalia Krupińska
jr