Menu
1 / 0
Aktualności /

O tym się mówi

Podczas 3. dnia Igrzysk Wspólnoty Narodów najwięcej miejsca komentatorzy poświęcili nietypowej sytuacji zaistniałej w finałowym biegu na 100m kobiet. Australijka Sally Pearson, pierwsza na linii mety, została zdyskwalifikowana w cztery godziny po biegu.

Podczas 3. dnia Igrzysk Wspólnoty Narodów najwięcej miejsca komentatorzy poświęcili nietypowej sytuacji zaistniałej w finałowym biegu na 100m kobiet. Australijka Sally Pearson, pierwsza na linii mety, została zdyskwalifikowana w cztery godziny po zakończeniu rywalizacji.

Po pierwszej próbie startu sędziowie natychmiast pokazali czerwoną kartkę Brytyjce Laurze Turner (tor 4), której czas reakcji wyniósł 0.070 sekundy (limit 0.100). Protesty zawodniczki, tłumaczącej że zareagowała na dodatkowy dźwięk przed strzałem (wg innej wersji - do jej ust wpadł mól), spowodowały dopuszczenie jej do biegu „under protest” (tzn. do poźniejszego wyjaśnienia). Pearson, mająca czas reakcji 0.071, z przerażeniem złapała się za głowę, bojąc się, że i ona będzie zdyskwalifikowana. Sędziowie jednak uznali tylko nieprawidłowy start Brytyjki, szybszej o jedną tysięczną sekundy.
Powtórzono bieg, zwyciężczynią w czasie 11.28 została Australijka Sally Pearson (tor 7). Turner była 8. na linii mety, ale sędziowie nie uznali jej wyjaśnień dotyczących falstartu i podtrzymali swą decyzje o jej dyskwalifikacji.
Bezpośrednio po biegu Brytyjczycy złożyli dwa protesty, jeden przeciwko dyskwalifikacji Turner, a drugi żądający dyskwalifikacji Pearson.
Szczęśliwa Pearson przebiegła rundę honorową i została poproszona do pokoju dekoracji, nie wiedząc, że w jej sprawie toczą się obrady Komisji Odwoławczej. Ostatecznie po czterech godzinach podjęto decyzję o dyskwalifikacji również Sally Pearson. Uznano, że falstarty obu zawodniczek startujących nie na sąsiednich torach były niezależne od siebie.
Złoto zatem przypadło Nigeryjce Oludamoli Osayomi (11.32), srebro – Natashy Mayers (11.37), a na trzecie miejsce na podium awansowała w tej sytuacji… Brytyjka Katherine Endacott (11.44).
Sally Pearson, bardzo roztrzęsiona podczas udzielania wywiadów, będzie zdecydowaną faworytką w swej koronnej konkurencji, 100 m przez płotki.

Natomiast po biegu na 100m mężczyzn Brytyjczycy byli pełni uznania dla Marka Lewisa Francisa, któremu podczas startu odsunął się blok. Jego wspaniała pogoń została uwieńczona sukcesem - srebrnym medalem (drugim w br., po barcelońskim z mistrzostw Europy).

Zapraszamy do obejrzenia obu biegów:
100m K         100m M


jr;   media@pzla.pl




 

Powrót do listy

Więcej