23 października br. odbędą się oficjalne obchody 50-lecia klubu MKS Osa Zgorzelec. Z tej okazji przypominamy historię tego zasłużonego dla polskiej lekkoatletyki dolnośląskiego klubu i nazwiska jego najwybitniejszych zawodników, trenerów i działaczy.
23 października br. odbędą się oficjalne obchody 50-lecia klubu MKS Osa Zgorzelec. Z tej okazji przypominamy historię tego zasłużonego dla polskiej lekkoatletyki dolnośląskiego klubu i nazwiska jego najwybitniejszych zawodników, trenerów i działaczy.
W lutym 1960 roku nauczyciel wf w Liceum Ogólnokształcącym w Zgorzelcu, Mieczysław Krajewski, spotkał się z grupą młodzieży i zaproponował im założenie klubu lekkoatletycznego. Propozycja została przyjęta, a jeden z nich stwierdził: ”Będziemy się nazywać OSA, chcemy żądlić naszych przeciwników na bieżniach, skoczniach i rzutniach”. Był to Piotr Wycisk, który później, przez wiele lat, jako Piotr Wieczorek, prowadził w tygodniku „Sportowiec” rubrykę „SPORT W FILATELISTYCE”. Pierwsi trenerzy OSY to, obok Mieczysława Krajewskiego - Józef Wiatrowski, Jan Krzyżak, Wilhelm Nowicki, Marian Michalski i Michał Korda. Wśród pierwszych zawodników byli m.in. Józef Frydryk, póżniejszy trener kadry PZLA i Konstanty Pawlikaniec, póżniej trener młodzieżowej reprezentacji Polski w piłce nożnej. Sekcja LA należy w latach sześćdziesiątych do najmocniejszych na Dolnym Śląsku, a największy sukces to rekord Polski młodziczek w sztafecie 3x500m (Stanisława Chwałko, Teresa Gac i Natalia Studzińska).
W latach siedemdziesiatych rozkwita talent Adama Galanta, który w 1973 r. w Rotterdamie zdobywa tytuł halowego wicemistrza Europy w biegu na 60m pł (czas 7.76), halowe mistrzostwo Polski na 60m pł i srebro na 110m pł (Warszawa 1972). Do kadry Polski juniorów powołani zostają - Ryszard Tomko i Danuta Sigel w pchnięciu kulą, Leokadia Skrzypczak (400m) i Krystyna Ślimak (skok w dal), a obok nich rozwijają się talenty Marka Kubiszewskiego, wielokrotnego mistrza i rekordzisty Polski w dziesięcioboju, trenera Urszuli Włodarczyk, Mariana Galanta - późniejszego reprezentanta Polski w piłce nożnej i Andrzeja Szczupaka, trenera młodzieży w Lubinie, Polkowicach i Legnicy.
W latach osiemdziesiątych pracę w klubie rozpoczynają Stanisław Janiak i Józef Marcinów, a kolejna grupa wychowanków zasila kluby lekkoatletyczne w całym kraju. Wielokrotny mistrz Polski juniorów w biegach długich, Janusz Stańczak, przechodzi do Olimpii Poznań, Jacek Świątek, Andrzej Walczak i Jolanta Szczepańska kontynuują karierę w AZS Wrocław, Kazimiera Jaworska w Śląsku Wrocław, Alicja Laur w Górniku Zabrze, a Roman Szyłobryt w Zawiszy Bydgoszcz. Mariusz Filar w biegu na 2000m prz zdobywa w Leningradzie V miejsce w Zawodach Przyjażni, Mariusz Zabagło w dziesięcioboju juniorów młodszych przegrywa tylko z Sebastianem Chmarą, a Mariusz Kosiński (już jako zawodnik Górnika Zabrze) wyjeżdża na mistrzostwa świata juniorów do Kanady. W klubie trenują Jacek Lenart, póżniej reprezentant Polski w biegu na 100km i Grzegorz Piasecki, obecnie trener OSY.
Lata dziewięćdziesiąte to „wzmocnienie” kadry trenerskiej, pracę w OSIE podejmują: Kazimierz Meler, Waldemar Krysztofiak, Marek Bialic i Krzysztof Ziemba oraz sukcesy Adriana Markowskiego, który zdobywa w Lublanie tytuł mistrza Europy juniorów, ustanawiając, wynikiem 78.46, rekord Mistrzostw Europy i rekord Polski juniorów, Filipa Walotki - aktualnego rekordzisty Polski juniorów młodszych w biegu na 400m pł, Marcina Kuszewskiego, finalisty mistrzostw świata juniorów na 110m pł i Anny Zagórskiej. Po sukcesach juniorskich Adrian Markowski i Filip Walotka zasilają Skrę Warszawa, a Marcin Kuszewski i Anna Zagórska - AZS Wrocław.
Początek XXI wieku to trudna droga na lekkoatletyczne szczyty, spowodowana fatalnym stanem urządzeń na zgorzeleckim stadionie. Mimo to kolejne talenty rozpoczynają swoją karierę, a kadrę trenerską zasilają Bolesław Lubikowski, Grzegorz Piasecki i Damian Kordasiewicz. Są to lata młodzieżowych sukcesów. Justyny Oleksy, która w roku 2002 na mistrzostwach świata na Jamajce popełnia wprawdzie dwa falstarty, ale po powrocie ustanawia w Leverkusen, aktualny do dziś rekord Polski juniorek na 100m pł - 13.21, Sylwii Ejdys (biegi średnie), Marcina Fernówki (rzut młotem) i Magdaleny Ogrodnik (skok wzwyż). Tradycyjnie już po ukończeniu wieku juniora zmieniają oni barwy klubowe. Sylwia Ejdys i Justyna Oleksy, jako studentki AWF, reprezentują wrocławski AZS, Marcin Fernówka przechodzi do Zawiszy Bydgoszcz. Powraca natomiast do trenera Józefa Marcinowa oszczepnik Adrian Markowski i w 2007 r. zdobywa dla OSY pierwszy medal w kategorii seniorów („srebro” w Poznaniu).
28 sierpnia 2007 r. zawodnicy OSY odbywają pierwszy trening na zmodernizowanym stadionie, a 26 kwietnia 2008 r. zostają rozegrane pierwsze, międzynarodowe zawody, na których piękny pojedynek w biegu na 1000m stoczyły wychowanki klubu - Anna Zagórska-Rostkowska i Sylwia Ejdys, uzyskując najlepsze wtedy czasy na świecie – 2:38.22 i 2:39.56, a Adrian Markowski, po 10 latach, poprawił rekord życiowy, rzucając oszczepem 78.95.
Ostatnie lata to sukcesy Magdy Ogrodnik (obecnie Śląsk Wrocław), sprinterów, którzy zdobyli w 2008 r. „złoto” w sztafecie 4x100m na Olimpiadzie Młodzieży w Bydgoszczy i powtórzyli sukces w roku bieżącym na Mistrzostwach Polski Juniorów w Białymstoku, Gabrieli Szkolnickiej, wielokrotnej medalistki mistrzostw Polski w skoku wzwyż, Michała Kopaczyńskiego, czołowego juniora młodszego w Europie w biegu na 400m pł, Krzysztofa Wojtusia, obiecującego wieloboisty, a przede wszystkim Adriana Markowskiego, który w 2009 r., znakomitym wynikiem – 84.85, zdobył tytuł mistrza Polski w oszczepie i zapewnił sobie start w mistrzostwach świata w Berlinie, obok innych wychowanek Osy - Sylwii Ejdys i Anny Rostkowskiej.
Sukcesy klubu to zasługa znakomitych fachowców, nieżyjących już - Mieczysława Krajewskiego, Wilhelma Nowickiego, Michała Kordy, Jana Krzyżka, pracujacych obecnie - Józefa Marcinowa, Stanisława Janiaka, Bolesława Lubikowskiego, Grzegorza Piaseckiego, Damiana Kordasiewicza, Marka Bialica (obecnie Piast Lwówek), a przede wszystkim zasłużonego trenera Józefa Wiatrowskiego, którzy przez lata wypracowali znakomity system szkolenia. Pierwsze miejsce młodzików w tegorocznych mistrzostwach silnego Makroregionu Dolnoślaskiego (41.5 pkt), X miejsce juniorów młodszych na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży i VIII miejsce juniorów na Mistrzostwach Polski, a także awans do Finału Ligi Juniorów i I Ligi Seniorów udowadniają, że przy właściwej organizacji szkolenia poważne sukcesy można odnosić nawet w niewielkich ośrodkach.
Sukcesy lekkoatletów OSY spowodowały zainteresowanie zgorzeleckim ośrodkiem zarówno w kraju jak i zagranicą. Od trzech lat odbywają się tu zgrupowania Kadry Dolnego Śląska przed Olimpiadą Młodzieży, a od dwóch lat do najważniejszych swoich imprez przygotowują się w Zgorzelcu lekkoatleci z Bahrajnu, Omanu, Kuwejtu i Malezji.
Osiągniecia sportowe to w dużej mierze zasługa znakomitej współpracy z Międzyszkolnym Ośrodkiem Sportowym, który przez lata prowadził grupy szkolenia podstawowego we wszystkich szkołach powiatu. Niestety ostatnio Starostwo Powiatowe, szukając oszczędności, właśnie tam znalazło rezerwy, redukując o dwie trzecie liczbę godzin.
MKS OSA, jak każdy młodzieżowy klub, boryka się ciągle z problemami finansowymi, bo jak wiadomo za większymi sukcesami idą większe wydatki. Dodatkowy problem to fakt, że OSA to klub dwusekcyjny, po sezonie lekkoatletycznym rozgrywki rozpoczynają koszykarki, a główny sponsor klubu, Rada Miasta, od lat dotacje utrzymuje na tym samym poziomie. Tylko dzięki ogromnemu zaangażowaniu Prezesa Leszka Hawro, który pozyskał wielu sponsorów (PGE Elektrownia Turów, PGE Kopalnia Turów, Sawex, SIKA Poland, Eltur Serwis, Mostostal), a także wsparciu Urzędu Gminy Zgorzelec, Starostwa Powiatowego i Centrum Sportowo-Rekreacyjnego jest szansa, że klub swój jubileuszowy rok zakończy bez długów. Brak w Zgorzelcu szkół wyższych powoduje, że sukcesy wychowanków OSY w kategoriach seniorowskich idą na konto innych klubów. Start na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney wychowanków Jana Krzyżaka - Marcina Kuszewskiego i Filipa Walotki, na Igrzyskach w Pekinie i mistrzostwach świata w Berlinie, wychowanek trenera Marka Bialica - Sylwii Ejdys i Anny Rostkowskiej, olimpijskie plany na Londyn wychowanka trenera Józefa Marcinowa - Adriana Markowskiego, czy seniorowskie sukcesy Justyny Oleksy i Marcina Fernówki pokazują, że znakomite osiągnięcia w sporcie młodzieżowym nie są dla trenerów celem, ale drogą do wyszukiwania kolejnych „perełek”, które rozsławią polską ”Królową Sportu” na arenach międzynarodowych.