W czwartkowe południe w warszawskim Centrum Olimpijskim odbył się Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. W jego trakce podjęto kilka ważnych decyzji.
W czwartkowe południe w warszawskim Centrum Olimpijskim odbył się Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. W jego trakce podjęto kilka ważnych decyzji.
Impulsem do zwołania zjazdu była potrzeba dostosowania statutu Związku do nowej ustawy o sporcie. Komisja statutowa PZLA zgłosiła 45 poprawek do dotychczas obowiązującego dokumentu. 14 z nich dotyczyło właśnie ustawy o sporcie (m.in. dwukadencyjność prezesa PZLA oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej wiażącej się ze związkiem przez osoby zasiadające w Zarządzie). 11 punktów to poprawki stylistyczne, 2 porządkujące, a 9 miało charakter merytoryczny. W tej ostatniej grupie było m.in. ograniczenie Zarządu z 23 (obecnie) do 7 osób. – Oznacza to rezygnację z ciała jakim jest Prezydium Związku – mówi prezes Jerzy Skucha. – W tej sytuacji obowiązki Prezydium, z comiesięcznymi posiedzeniami włącznie, przejmie pomniejszony Zarząd.
Nowy statut, który został przegłosowany bez zastrzeżeń, wejdzie w życie w czerwcu 2012 roku. Struktory PZLA będą do iego dostosowane od kadencji władz, która rozpocznie się w listopadzie 2012 (na ten termin planowany jest zjazd wyborczy).
Prezes Jerzy Skucha, trener Henryk Olszewski i Sekretarz Generalny Związku, Jan Ślęzak (fot. rb)
Kolejnym ważnym punktem czwartkowych obrad było przedstawienie przez prezesa Skuchę sprawozdania z dwóch lat działalności Związku pod jego kierownictwem. Szef lekkoatletycznej centrali mówił o zmianach organizacyjnych i szkoleniowych, jakie zaszły w PZLA. Przedstawił też wykaz osiągnięć naszych reprezentantów na stadionach świata i Europy. Wspomniał także o kwestiach finansowych. – Udało nam się uporządkować relacje z państwowymi instytucjami finansowymi. Mam nadzieję, że do zakończenia kadencji obecnych władz Związek w tej sferze „wyjdzie na zero“. Mamy podpisanych kilka umów sponsorskich, w tym ze sponsorem generalnym, potężnym koncernem Orlen – dodał Jerzy Skucha.
57 delegatów (ze 102 uprawnionych), którzy zjawili się w czwartek w Warszawie, zmarkotniało po wystąpieniu zastępcy dyrektora departamentu sportu wyczynowego w Ministerstwie Sportu i Turystki, Jerzego Eliasza. – W związku z tym, że wpływy z Totalizatora Sportowego do Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej są mniejsze niż oczekiwano, zmuszeni jesteśmy do zmniejszenia dotacji dla związków sportowych. Zdaję sobie sprawę, że to utrudnia proces szkolenia zawodników z grup młodzieżowych oraz tych z bezpośredniego zaplecza elity. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe trudności i że w drugiej części roku pojawią się kolejne dotacje – oznajmił były trener reprezentacji polski piłkarz ręcznych.
W imieniu Ministerstwa Sportu i Turystyki wystąpił Jerzy Eliasz (fot. rb)
W praktyce oznacza to, że przynajmniej w piewszym półroczu 2011 roku PZLA otrzyma znacznie mniej pieniędzy na szkolenie niż planowano. To może znacznie utrudnić przygotowania do sezonu szczególnie młodzieży. – W tych grupach są w tym roku organizowane mistrzostwa świata i Europy. Niemal zawsze nasi reprezentanci przywozili z nich sporo medali. Teraz będzie o to bardzo trudno – tłumaczy prezes Skucha. Obecnie 25 lekkoatletów ze ścisłej czołówki ma w drodze do IO w Londynie tzw. „indywidualne ścieżki“ (z tego 10 osób z klubu Polska-Londyn 2012). Opieka nad tymi zawodnikami pochłonie 60% wszystkich pieniędzy przekazanych Związkowi przez Ministerstwo. Na ogromną większość kadrowiczów pozostanie więc w budżecie ok. 40% środków.
rb
