W Sesto San Giovanni odbyły się zawody z cyklu IAAF Race Walking Challenge. Jedynym Polakiem, startującym w tej włoskiej miejscowości był Grzegorz Sudoł.
W Sesto San Giovanni odbyły się zawody z cyklu IAAF Race Walking Challenge. Jedynym Polakiem, startującym w tej włoskiej miejscowości był Grzegorz Sudoł.
Wicemistrz Europy z Barcelony nie ukończył rywalizacji. Oto, jak skomentował swój występ:
“Niestety, nie było tak dobrze jak w Zaniemyślu. Ten start trzeba uznać jako dobry trening na 14 km i o nim zapomnieć. Poszedłem w pierwszej grupie, było dość rwane tempo i bardzo ciepło. Na 10 kilometrów miałem 41:15 i zajmowałem 9 miejsce. Na kolejnej pętli przesunąłem się na 8 pozycję. Trochę zaczęło mi brakować energii i wycofałem się po 14,5 km. Cieszę się jednak, że mogłem się "zaprezentować" sędziom z panelu międzynarodowego, bo taki był też cel przyjazdu do Włoch i podczas tej godziny chodzenia nie otrzymałem żadnego upomnienia. Potwierdza to, że praca nad techniką jaką wykonujemy idzie w dobrym kierunku. Już w Zaniemyślu było bez ostrzeżeń i teraz znów OK. Po dyskwalifikacji w Spale szczególną uwagę w moim treningu przywiązuję do techniki”.
Trzeciego maja Grzegorz Sudoł rozpoczął zgrupowanie w Spale. Kolejny start nasz wicemistrz Europy ma zaplanowany na 21 maja. Wtedy to w portugaskiej miejscowość Olhao odbędą się zawody Pucharu Europy.
W Sesto San Giovanni na dystansie 20 km wśród mężczyzn wygrał Rosjanin Walery Borczyn (1:19:43) przed Japończykiem Isamu Fujisawą i Tunezyjczykiem Hassanine Sebeiem. W rywalizacji kobiet na tym samym dystansie najlepsza okazała się Olga Kaniszkina (1:29:32) przed Hiszpanką Beatriz Pasqual i Portugalką Ines Henriques.
rb