Menu
1 / 0
Aktualności /

DME W SZTOKHOLMIE: Piątkowe treningi

DME W SZTOKHOLMIE: Piątkowe treningi

Dzień przed rozpoczęciem III Drużynowych Mistrzostw Europy w Sztokholmie większość naszych reprezentantów trenowała - niestety - w niesprzyjających warunkach atmosferycznych.

Dzień przed rozpoczęciem III Drużynowych Mistrzostw Europy w Sztokholmie większość naszych reprezentantów trenowała - niestety - w niesprzyjających warunkach atmosferycznych.

 

Pierwsza grupa biało-czerwonych pojechała na stadion treningowy po godz. 10. Organizatorzy nie poradzili sobie z transportem, bo nie wszyscy zmieścili się do autokaru. Ci, którym się udało musieli się uzbroić w cierpliwość, bo na trening jechali godzinę! Na domiar złego cały czas padał deszcz, a termometr wskazywał 13 stopni Celsjusza. Widać było, jak rzedną miny naszym średniodystansowcom i miotaczom na myśl o tym, że po kilkudziesięciu minutach rozruchu będą przemoczeni do suchej nitki.

Na szczęście okazało się, że przy stadionie treningowym jest hala lekkoatletyczna, w której można przeprowadzić wszelkie potrzebne ćwiczenia. Miotacze i skoczkowie zajęli więc stanowiska ze sztangą, a średniodystansowcy biegali spokojnym tempem wokół bieżni.

Popołudniu sprinterzy i sprinterki wybrali się na Stadion Olimpijski. Na arenie jutrzejszych zawodów, w deszczu i zimnie rozegrano biegi PK na 100 metrów. Startowała w nich czwórka Polaków: Agnieszka Ligięza uzyskała rezultat 11.91 sek, a Ewelina Ptak 11.94, natomiast Marcin Jędrusiński przebiegł ten dystans w 10.58 sek, a Olaf Paruzel w 10.64.

W piątek popołudniu do Sztokholmu dotarło kilkoro zawodników i trenerów i w ten sposób reprezentacja Polski na DME została skompletowana. W tej grupie były m.in. mistrzyni świata w skoku o tyczce, Anna Rogowska oraz wieloboista Karolina Tymińska, która w czwartek w Kladnie ustanowiła wartościowy rekord życiowy, po raz pierwszy pokonując bariere 6,5 tys. pkt.

Anna Rogowska ma już za sobą dwa starty w tym sezonie. Przewodzi na europejskich listach z rezultatem 4.68. - Medal zdobyty w hali w Paryżu dodał mi pewności siebie - powiedziała. - A teraz jestem nawet lepiej przygotowana niż zimą, czekam tylko na dobre warunki pogodowe, żeby skoczyć naprawdę wysoko. Jednak na razie w sztokholmie jest zimno, deszczowo i wietrznie. Oczywiście podczas drużynowych zawodów występuje dodatkowy stres związany z tym, że walczy się o punkty dla zespołu. Ale jestem dobrej myśli.

W dobrym humorze przyjechała z Kladna Karolina Tymińska. W Sztokholmie będzie reprezentowała Polskę w biegu na 100 m pł. Na tym dystansie w Czechcah ustanowiła rekord życiowy (13.35). - Z lotniska do hotelu w Sztokholmie jechałam taksówką z Christophem Lemaitrem, który niedawno przebiegł 100 metrów w 9.96 sek. Mam nadzieję, że trochę tej energii przejdzie teraz z niego na mnie - żartowała.

Ze Sztokholmu

Rafał Bała

Powrót do listy

Więcej