Konferencja prasowa i techniczna za nami. Uczestnicy na miejscu. Tytułów mistrzowskich w Superlidze Pucharu Europy bronią: Estonia wśród mężczyzn i Francja wśród kobiet. Polacy będą walczyć o utrzymanie.
Konferencja prasowa i techniczna za nami. Uczestnicy na miejscu. Tytułów mistrzowskich w Superlidze Pucharu Europy bronią: Estonia wśród mężczyzn i Francja wśród kobiet. Polacy będą walczyć o utrzymanie.
- Naszym celem jest utrzymanie w gronie ośmiu najlepszych męskich reprezentacji. Nie będzie to proste, ale będziemy walczyć. Damy z siebie wszystko - zgodnie przyznawali na konferencji prasowej Marcin Dróżdż i trener kadry wieloboistów Dariusz Łoś.
Obrońcy tytułu Estończycy nie mają tak silnej reprezentacji jak przed rokiem, gdy wywalczyli tytuł. W tej sytuacji faworytami do zwycięstwa wydają się być Rosjanie, zwycięzcy z 2009 roku, Białorusini (zwycięzcy w 2008 i 2007) oraz 2006.
W konkurencji kobiet oczywistymi faworykami są Rosjanki. Trzy spośród ich reprezentantek mają rekord życiowy powyżej 6300 punktów. - Interesuje nas miejsce w pierwszej trójce - mówiła Remona Fransen, brązowa medalistka Halowych Mistrzostw Europy (pięciobój), która wraz z koleżankami awansowała przed rokiem z I-ligi.
Początek zawodów na Stadionie Miejskim o godzinie 10.