Sopot jest jedynym kandydatem do organizacji w 2014 roku halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce. Jednak jak zaznaczyli goszczący w Trójmieście przedstawiciele IAAF, nie oznacza to, że 11 listopada głosowanie członków Rady będzie formalnością. O tę imprezę starał się także Zagrzeb, ale stolica Chorwacji w ostatniej chwili wycofała swoją kandydaturę.
Sopot jest jedynym kandydatem do organizacji w 2014 roku halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce. Jednak jak zaznaczyli goszczący w Trójmieście przedstawiciele IAAF, nie oznacza to, że 11 listopada głosowanie członków Rady będzie formalnością. O tę imprezę starał się także Zagrzeb, ale stolica Chorwacji w ostatniej chwili wycofała swoją kandydaturę.
- Finalnym terminem składania aplikacji był 1 września. Dzień wcześniej Zagrzeb powiadomił nas, że rezygnuje ze względów finansowych. Poza tym to miasto, w przeciwieństwie do Sopotu, nie miało gwarancji rządowych - wyjaśnił sekretarz generalny IAAF Pierre Weiss, który był jednym z trzech członków delegacji.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski zaznaczył, że te gwarancje dotyczą zakupu przenośnej bieżni lekkoatletycznej, która zamontowana będzie na czas mistrzostw w Ergo Arenie. - Później może być wykorzystana do organizacji zawodów w innych obiektach. Koszt nabycia tej bieżni to kwota około 5,5 miliona złotych.
Z kolei budżet całej imprezy nie powinien przekroczyć 20 milionów złotych. - Na tę kwotę składa się także opłata za bieżnię. Nasze miasto może maksymalnie wyłożyć siedem milionów, natomiast pozostałą część pokryją sponsorzy - dodał Karnowski.
Poza Weissem w składzie delegacji IAAF byli członek Rady, prezes hiszpańskiego związku Jose Maria Odriozola oraz dyrektor zawodów klasy mistrzowskiej Kanadyjczyk Paul Hardy. - Nasza wizyta była krótka, ale bardzo intensywna. Przez dwa dni sprawdzaliśmy stan przygotowań Sopotu i jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, co zobaczyliśmy - powiedział Odriozola.
Goście oceniali głównie możliwości komunikacyjne, bazę noclegową oraz sam obiekt, w którym mają odbyć się zawody.
- Port lotniczy w Gdańsku nie posiada jeszcze wszystkich wymaganych połączeń międzynarodowych, ale widać, że znajduje się w intensywnej rozbudowie i za jakiś czas nie będzie to już żadnym problemem. Nie możemy nic zarzucić bazie noclegowej całego Trójmiasta, natomiast Ergo Arena wymagać będzie zamontowania bieżni oraz przygotowania i adaptacji niektórych pomieszczeń na potrzeby mistrzostw. Poza tym jesteśmy bardzo zadowoleni z zaplecza treningowego, jakim mają być obiekty AWFiS - ocenił Odriozola.
Gospodarz halowych mistrzostw świata powinien być znany 11 listopada. - Decyzję podejmie w Monte Carlo, w tajnym głosowaniu, składająca się z 27 osób Rada IAAF, której też jestem członkiem. Będziemy brali pod uwagę nie tylko prezentację kandydata, ale również stanowisko komisji oceniającej - powiedziała Irena Szewińska.
Kandydatura Sopotu ma także pełne poparcie PZLA. - W Polsce nie było jeszcze lekkoatletycznej imprezy tej rangi. Najważniejsze zawody odbywały się do tej pory w Bydgoszczy, czas zatem zmienić lokalizację, a Sopot i Ergo Arena wydają się być znakomitym miejscem. Poza tym za kandydaturą tego miasta przemawia też wielkie zaangażowanie prezydenta Karnowskiego i jego otoczenia - stwierdził prezes PZLA Jerzy Skucha.
Sopot nie może być jednak pewnym przyznania prawa organizacji halowych MŚ. - Fakt, że to miasto jest jedynym kandydatem nie oznacza, że automatycznie zostanie gospodarzem tych zawodów. To nie będzie formalność. Jeśli Sopot nie spełni określonych warunków, będziemy musieli poszukać innego kandydata - przyznał Odriozola.
Siedmiokrotna medalistka olimpijska uważa jednak, że miastu nie grozi ta ostatnia ewentualność. - Po raz pierwszy gościłam w Ergo Arenie i jestem pod wielkim wrażeniem tego obiektu. Moim zdaniem z dostosowaniem tej hali do lekkoatletycznych potrzeb i wymagań nie będzie problemów - zaznaczyła Szewińska.