Tomasz Majewski zajął drugie miejsce w pchnięciu kulą w ostatecznej punktacji Diamentowej Ligi, a trzecie – w konkursie finałowym w Zurychu uzyskując odległość 21.18.
Tomasz Majewski zajął drugie miejsce w pchnięciu kulą w ostatecznej punktacji Diamentowej Ligi, a trzecie – w konkursie finałowym w Zurychu uzyskując odległość 21.18.
W środę, o dzień wcześniej niż pozostałe konkurencje mityngu, w hali głównego dworca kolejowego w Zurychu rozegrano dwa konkursy finałowe Diamentowej Ligi w pchnięciu kulą.
Rywalizację mężczyzn wygrał Amerykanin Reese Hoffa (21.64), który zwyciężył w dziewięciu z ostatnich dziesięciu zawodów, ulegając tylko Tomaszowi Majewskiemu i Davidowi Storlowi podczas igrzysk w Londynie. Drugie miejsce zajął Amerykanin Ryan Whiting (21.49), halowy mistrz świata ’12.
W klasyfikacji Diamentowej Ligi również triumfował Hoffa z 24 punktami, przed Tomaszem Majewskim (12 pkt) i Dylanem Armstrongiem (10 pkt).
Wśród pań tradycyjnie klasa dla siebie była Valerie Adams z Nowej Zelandii (20.81 – rekord mityngu), której najsłabszy rzut (20.36) był lepszy o 111cm od najlepszego Amerykanki Michelle Carter, drugiej w konkursie. Było to 29. zwycięstwo z rzędu Adams, niepokonanej od ponad dwóch lat (od 22.08.2010).
Adams po raz trzeci wygrała cykl Diamentowej Ligi (28 pkt), przed Carter (9 pkt).
Hala dworca kolejowego w Zurychu gościła czołowych kulomiotów świata już po raz trzeci. Poprzednie konkursy stały na bardzo wysokim poziomie. W 2010 r. triumfował Christian Cantwell (21.87), czterech zawodników przekroczyło 21m. Przed rokiem wygrał Dylan Armstrong (21.63), a świeżo upieczonemu mistrzowi świata Davidowi Storlowi wynik 21.23 wystarczył tylko do piątego miejsca.
Tomasz Majewski bardzo dobrze sobie radzi w startach rozgrywanych w nietypowych miejscach, w Zurychu dwukrotnie bił halowy rekord Polski: 21.28’10 i 21.38’11, a swój najlepszy wynik w karierze osiągnął w parku w Sztokholmie.
jr