Już o 30 centymetrów w ciągu dwóch tygodni poprawił swój rekord życiowy 20-letni tyczkarz Piotr Lisek (OSOT Szczecin), który w sobotę w Doniecku zaliczył wysokość pięć i pół metra.
Już o 30 centymetrów w ciągu dwóch tygodni poprawił swój rekord życiowy 20-letni tyczkarz Piotr Lisek (OSOT Szczecin), który w sobotę w Doniecku zaliczył wysokość pięć i pół metra.
24. już mityng „Pole Vault Stars”, organizowany przez Siergieja Bubkę, wygrał mistrz olimpijski Renaud Lavillenie z wynikiem 5.85. Opór Francuzowi stawił Grek Konstadínos Filippídis, który pokonał 5.80. Z rezultatem 5.70 konkurs zakończyli: Rosjanin Siergiej Kuczerjanu, Niemiec Malte Mohr i Czech Jan Kudlička. Na szóstej pozycji uplasował się Piotr Lisek, który w drugiej próbie zaliczył 5.20, w pierwszej 5.35, w drugiej 5.50 i nie uporał się z wysokością 5.60.
Wychowanek Olimpii Poznań, trenowany obecnie przez Sławka Kaliniczenkę, jest 16. polskim tyczkarzem, który w hali skoczył co najmniej 5.50.
Jako pierwszy dokonał tego Tadeusz Ślusarski, w piątek minęło dokładnie 37 lat od konkursu w hali warszawskiej AWF, podczas którego późniejszy mistrz olimpijski z Montrealu ustanowił halowy rekord świata wynikiem 5.56.
Renaud Lavillenie jest niepokonany podczas tegorocznych sześciu startów, w każdym z ostatnich pięciu konkursów zaliczył wysokość co najmniej 5.83.
Anna Rogowska nie doszła jeszcze do pełni formy po niedawnej chorobie. Rozpoczęła konkurs od wysokości 4.45, ale nie zdołała jej pokonać. Tak wysoko zaczynała również wicemistrzyni olimpijska Kubanka Yarisley Silva, która wygrała rezultatem 4.76 (rekord "absolutny" Ameryki Środkowej) zostając współliderką tegorocznych tabel światowych (również w sobotę Brytyjka Holly Bleasdale skoczyła jednak o 1cm wyżej). Druga była Rosjanka Anastazja Sawczenko 4.65, a trzecia, z rekordem Grecji, Nikolía Kiriakopoúlou 4.60. Mistrzyni świata Brazylijka Fabiana Murer odniosła kontuzję po zaliczeniu 4.45.
jr
