Wiatr, słońce i tłum kibiców towarzyszyły dziś uczestnikom 26. Tyczki na Molo, która odbyła się popołudniu w Sopocie.
Wiatr, słońce i tłum kibiców towarzyszyły dziś uczestnikom 26. Tyczki na Molo (zaliczanej do Lekkoatletycznego Pucharu Polski), która odbyła się popołudniu w Sopocie.
W konkursie mężczyzn, który rozpoczynał dzisiejsze zawody, z pierwszą wysokością nie poradził sobie Robert Sobera (KS AZS-AWF Wrocław). Piotr Lisek (OSOT Szczecin) poprawił o 15 centymetrów rekord życiowy zaliczając w Sopocie 5.35. Z wysokością 5.35 nie poradził sobie niestety Łukasz Michalski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz), który ostatnio zaręczył się z naszą skoczkinią w dal Anną Jagaciak. Żaden z tyczkarzy nie uporał się z poprzeczką zawieszoną na wysokości 5.50. Ostatecznie konkurs wygrali ex aequo Włoch Giuseppe Gibilisco i Przemysław Czerwiński (5.35), trzeci był Lisek, czwarty Michalski.
Po zakończeniu konkursu mężczyzn oficjalnie poinformowano, że maskotka 15. Halowych Mistrzostw Świata, które odbędą się w Sopocie w marcu przyszłego roku będzie miała na imię Sopotek. Nazwę dla sympatycznej mewy wybrali kibice w głosowaniu na stronie internetowej mistrzostw.
Wiele emocji przyniósł licznie zgromadzonym kibicom konkurs pań, w którym Anna Rogowska bezskutecznie atakowała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 4.60 (wskaźnik PZLA na sierpniowe mistrzostwa świata). Oprócz zawodniczki SKLA Sopot bezskutecznie 4.60 atakowały także Jirina Svobodová (Ptáčníková) oraz Martina Strutz. Ostatecznie konkurs zakończył się zwycięstwem Czeszki przed Polką i Niemką. Wszystkie trzy zawodniczki skoczyły 4.50.
mj
fot. E.Gołębowska