Piąte miejsce Konrada Bukowieckiego w finale pchnięcia kulą to dorobek punktowy reprezentacji Polski po pierwszym dniu Mistrzostw Świata Kadetów w Doniecku.
Piąte miejsce Konrada Bukowieckiego w finale pchnięcia kulą to dorobek punktowy reprezentacji Polski po pierwszym dniu Mistrzostw Świata Kadetów w Doniecku.
W porannych kwalifikacjach pchnięcia kulą najlepiej zaprezentował się Niemiec Patrick Müller, który uzyskał odległośc 21.25. Konrad Bukowiecki w pierwszej próbie uzyskał 18.70, a w drugiej rezultatem 19.96 zapewnił sobie awans do finału (z piątym wynikiem). Odpadł Adrian Walczyński, który osiągnął 18.06. W finale klasą da siebie byli zawodnicy niemieccy, którzy poprawili swoje rekordy życiowe, Patrick Müller uzyskał 22.02, a Henning Prüfer – 21.94. Konrad rozpoczął od wyniku 20.10 zajmując po pierwszej kolejce trzecią pozycję. Później niestety zawodnik Gwardii Szczytno nie poprawił się i został wyprzedzony przez Egipcjanina Hamzę Mohameda (20.58) i Chorwata Martina Markovicia (20.54). Nasz zawodnik, jedyny 16-latek w finale, po eliminacjach skarżył się, że szczególnie dla stylu obrotowego koło do pchnięcia kulą jest zbyt śliskie. Wieczorny konkurs potwierdził jego obawy, cztery jego próby były niemierzone (przekroczył 21 metrów, ale nie utrzymał się w kole). Obaj bardzo wysocy Niemcy stosują technikę klasyczną (pchają O’Brianem, jak niektórzy mawiają).
Ewa Swoboda bez trudu wygrała swoją serię pierwszej rundy biegu na 100m uzyskując czas 11.72 (-0.7 m/s), siódmy wśród 60 startujących. Tuż po biegu udzieliła wywiadu dziennikarzowi IAAF twierdząc, że nerwowe chwile ma za sobą, bardzo polubiła Donieck i spodziewa się, że w następnych rundach pobiegnie szybciej. Najlepszy czas rundy była dziełem Amerykanki Ariany Washington (11.52), zaimponowała Angela Tenorio z Ekwadoru (11.56), liderka tabel światowych (11.30).
Ewa Ochocka nie byłą faworytką swojej serii w biegu pierwszej rundy na 400m przez płotki. Dobrze rozpoczęła dystans i wytrzymała tempo do mety, zwyciężyła w czasie 60.81 pokonując dwie rywalki z życiówkami lepszymi o ponad sekundę. Po biegu przyznała, że była mocno przestraszona startem w swoich pierwszych wielkich zawodach. Planowała zająć tylko miejsce w pierwszej czwórce, gwarantujące awans do półfinału.
Kierownictwo poskiego zespołu obawiało się, czy Adrianna Szóstak zaliczy chociaż jedną próbę w trójskoku. Od paru dni Ada miała problemy z mięśniem dwugłowym. Po próbnych skokach stwierdziła, że niespodziewanie ból ustał, co za chwilę udowodniła skokiem na odległość 12.80, dokładnie równą minimum kwalifikacyjnemu do finału (o pięć cm poprawiła rekord życiowy).
Z pary przeszkodowców jeden zakwalifikował się do finału - Mateusz Kaczmarek był szósty w swojej serii z rezultatem 6:56.46 (14. czas pierwszej rundy). Patryka Błaszczyka z wynikiem 6:04.97 sklasyfikowano na 24 miejscu wśród 42 startujących.
Agata Borowiak w eliminacyjnym biegu na 100m przez płotki zajęła siódme miejsce (14.43), do awansu zabrakło dwóch dziesiątych sekundy. Z różnych przyczyn bieg rozpoczynano aż trzykrotnie, co nie ułatwiło zadania płotkarkom w tej serii.
Na tym samym dystansie Jakub Gałandziej uzyskał wynik 11.16 (-0.1) również nie awansując. Polak za wcześnie wyskoczył z bloków i przy powtórnym starcie nie chcąc ryzykować sporo stracił już na pierwszych metrach dystansu. Był czwarty w swojej serii, awans wywalczało dwóch (Jakubowi zabrakło 0.08 sekundy).
Wtorek w Doniecku nie był dniem oszczepniczki Marii Andrejczyk, rzuciła na odległość 45.14 (26 miejsce), ostatnia awansująca uzyskała rezultat 49.18.
Link do strony mistrzostw: DONIECK
jr