Ponad 40-osobowa grupa polskich zawodników i trenerów spotkała się w piątkowy wieczór w Sali Neptun hotelu Kosmos na tradycyjnej odprawie przed rozpoczęciem 14. Mistrzostw Świata.
Ponad 40-osobowa grupa polskich zawodników i trenerów spotkała się w piątkowy wieczór w Sali Neptun hotelu Kosmos na tradycyjnej odprawie przed rozpoczęciem 14. Mistrzostw Świata.
Prezes Jerzy Skucha mówił krótko, ale konkretnie. – Być może niektórzy z was odczuwają niedogodności związane z hotelem czy dojazdem na stadion, ale nie pora na to, by narzekać. Swoją drogą, przecież im trudniej tym Polak potrafi się bardziej zmobilizować, więc to paradoksalnie może być pozytywny bodziec dla całej ekipy. To najważniejsze zawody tego roku, dla niektórych pierwsze mistrzostwa świata, dla innych kolejne. Na przykład dla Szymona Ziółkowskiego, który startuje w tego typu imprezie po raz ósmy. Warto nagrodzić go brawami!
Szymon godnie zniósł oklaski i przyjął tytuł weterana stadionów. – Kiedyś może stanę w Muzeum Sportu obok swoich medali, postawię sobie pomnik i będę opowiadał o tym, czego dokonałem (śmiech). Na razie niech się wypowiadają młodsi ode mnie – powiedział (cała konferencja prasowa polskich lekkoatletów przed MŚ w Moskwie na kanale YouTube PZLA: http://www.youtube.com/PZLAwideo).
Karolina Tymińska zapewniała, że nie ma dla niej znaczenie nieobecność kilku czołowych wieloboistek świata. – Oczywiście w biegach na 200 m czy 100 m pł silniejsze dziewczyny mogą zmusić do większego wysiłku i sprawić, ze uzyskuje się lepszy czas, ale w pozostałych konkurencjach trzeba patrzeć tylko na siebie. Chyba wyczerpałam już limit czwartych miejsc, pora na coś więcej. Czuję się dobrze, chciałabym też w Moskwie ustanowić rekord Polski – powiedziała.
Artur Noga wspominał rok 2010, kiedy to na dzisiejszym stadionie treningowym przebiegł 110 m pł w czasie 12.20 (przy zbyt silnym wietrze). Wrażenie zrobił dziś na nim główny stadion. – Łużniki są naprawdę imponujące, co ważne, mocno osłoniętę, więc powinny być odporne na warunki atmosferyczne, takie jak silny wiatr. Tartan to Mondo, powinien być szybki. Ale jak będzie okaże się dopiero po sobotnich startach pierwszych biegaczy – mówił (cała rozmowa z Arturem Nogą na kanale YouTube PZLA: http://www.youtube.com/PZLAwideo).
Chodziarz Rafał Augustyn też ma miłe wspomnienia z Rosji. – Dobrze zaprezentowałem się tu podczas ubiegłorocznych zawodów Pucharu Świata. Mam nadzieję, że potwierdzę swoją wysoką formę. Mam 26 wynik, ale wielkie imprezy rządzą się swoimi prawami. Mierzę w czołową dziesiątkę – zakończył Rafał, który wystartuje w Moskwie na 20 km.
Polacy odbyli dziś treningi na dwóch stadionach – cześć z nich pojechała na obiekty treningowe w kompleksie olimpijskim Łużniki (między 11 a 12.30 mieli okazję obejrzeć główną arenę zmagań), część na stadion Sokolniki. Dyskobole – Piotr Małachowski i Robert Urbanek – mieli trening rzutowy (miotający w piątek dyskiem 2,5 kilogramowym Machałek był w dużym „gazie”).
Pierwszym z Polaków, który zaprezentuje się w sobotę na Łużnikach będzie tyczkarz Robert Sobera. Tego dnia rywalizować będą też: Żaneta Glanc, Katarzyna Kowalska, Paweł Fajdek, Szymon Ziółkowski, Adam Kszczot, Marcin Lewandowski.