W Suzhou w trzecim dniu czterodniówki w chodzie sportowym Grzegorz Sudoł zajął 16 miejsce na dystansie 15.5 km; zespół polsko-słowacko-norweski utrzymał drugą lokatę.
W Suzhou w trzecim dniu czterodniówki w chodzie sportowym Grzegorz Sudoł zajął 16 miejsce na dystansie 15.5 km; zespół polsko-słowacko-norweski utrzymał drugą lokatę.
Zwyciężył Rosjanin Piotr Trofimow z wynikiem 1:03:39 o 5 sekund przed Chińczykiem Yu Wei i o 12 sekund przed kolegą z zespołu Ukraińcem Ihorem Hlawanem.
Relacja Grzegorza Sudoła
"Po wczorajszym starcie dzisiaj rano wszystko mnie bolało, dobrze że udało mi się skorzystać z pomocy terapeuty Meksyku. Najbardziej doskwierał ból nóg. Mocne podejścia i zejścia ponaciągały mięśnie dwugłowe uda. Na śniadaniu dużo osób na to właśnie narzekało.
Zdecydowałem się zrobić dłuższą bo prawie 4-kilometrową rozgrzewkę zapoznając się przy okazji z pętlą, która dziś liczyła 3100m i pokonywaliśmy ją 5 razy.
Na szczęście wszyscy startujący, poza zawodnikami z Chin, uzgodnili, że dwa kilometry idziemy spokojnie, aby nie ponadrywać bolących mięśni. Tym bardziej, że pierwsze 800m pętli było cały czas do góry. Udało się utrzymać szereg przez dwa kilometry, które pokonaliśmy w czasie 8:56. Potem zaczęli atakować kolejni zawodnicy. Trzeci kilometr przeszedłem w 13:20, a potem już nastąpiła walka na całego. 12. km minąłem w czasie 51:20 i zająłbym szóste miejsce, gdyby nie... drugie ostrzeżenie. Skończyło się na 16 miejscu, gdyż 80 metrów przed metą stałem przez jedną minutę w wyznaczonym miejscu (Pit STOP), co łącznie kosztowało mnie około 80 sekund. Mimo wszystko osiągnąłem czas 1:05:56, co i tak daje dobrą średnią 4:15/km. Ważne, że z każdym następnym okrążeniem czułem sie super i przesuwałem swoją pozycję.
Dziś nasz Team nie miał szcześcia, gdyż nie tylko ja ale również Matej Toth miał jednominutowy odpoczynek. Szkoda tym bardziej, bo gdyby nie te postoje, to odrobilibyśmy do Teamu Rosja/Ukraina 30 sekund. A tak nasza strata wynosi równe 4 minuty, ale powiększyliśmy jednak przewagę nad kolejnym Teamem do blisko 7 minut.
Mimo obaw i bólu mięśni dzisiejszy start bardzo mnie podbudował, że mój organizm świetnie sobie radzi ze zmęczeniem.
W klasyfikacji indywidualnej przesunąłem się na 10 pozycję. Gdyby nie ta jedna minuta postoju...
Jutro ostatni etap zawodów - kolejne 15 km, aby jednak nie było łatwo, to pierwsze 9 km idziemy pod górkę a ostatnie 6 km - na płaskim odcinku. Sędziowie będą sie przemieszczać na trasie kontrolując i oceniając naszą technikę. Zważywszy na 9-kilometrowe podejście na początku i ponad 50 km w nogach jeszcze wiele się może zmienić. Zawodnicy się jednak "pilnują" nawzajem, a różnice między zespołami są dość duże. Do premiowanego ósmego miejsca tracę jedną minutę i 10 sekund.
Dziś z rywalizacji wycofał się Dane Bird-Smith, zajmujący indywidualnie wysokie trzecie miejsce, tym samym pozbawił szans na podium ekipę Australii, która została zdekompletowana.
Te zawody dają mi dużo informacji o sobie, o moim organizmie, jakie ma rezerwy, jak się odbudowuje energetycznie, duże doświadczenie logistyczne, przygotowanie napojów, odżywianie między startami (a tu nie jest to łatwe), rywalizacja w tak dużej grupie, czucie prędkości - gdyż nie zawsze mamy poznaczone kilometry (na szczęście podpowiada nam GPS). Te oraz inne spostrzeżenie będę chciał wykorzystać w karierze zawodniczej i trenerskiej.”
Wyniki indywidualne III dnia (15.5 km)
1. Piotr Trofimow RUS 1:03:39
2. Yu Wei CHN 1:03:44
3. Ihor Hlawan UKR 1:03:51
4. Liu Xu CHN 1:03:52
5. Erik Tysse NOR 1:03:52
6. Inaki Gomez CAN 1:03:53
7. Men Fuqiang CHN 1:04:58
8. João Vieira POR 1:05:04
9. Hu CHN 1:05:31
10. Zhao CHN 1:05:35
11. Chris Erickson AUS 1:05:36
12. Han CHN 1:05:39
13. Matej Toth SVK 1:05:40
14. Wei CHN 1:05:48
15. Liu Jianmin CHN 1:05:48
16. Grzegorz Sudoł 1:05:56
Klasyfikacja drużynowa po 4 dniach
1. Team RUS/UKR 10:34:46
2. Team POL/NOR/SVK 10:38:46
3. Team CHN (prowincja) 10:45:34
4. Team CHN (reprezentacja) 10:52:54
Trasy "Around Taihu - International Race Walking and Fitness Walking Multi-day Competition"
jr
