Tomasz Majewski tryumfował w konkursie pchnięcia kulą podczas 53. Zlatej Tretry (IAAF World Challenge) w Ostrawie. Na wypełnionym, jak zwykle, po brzegi stadionie w dzielnicy Witkowice padło wiele świetnych rezultatów.
Tomasz Majewski tryumfował w konkursie pchnięcia kulą podczas 53. Zlatej Tretry (IAAF World Challenge) w Ostrawie. Na wypełnionym, jak zwykle, po brzegi stadionie w dzielnicy Witkowice padło wiele świetnych rezultatów.
Żadnych szans rywalom nie dał Tomasz Majewski. Polski mistrz olimpijski z Pekinu i Londynu pewnie zwyciężył dwukrotnie (w piątej i szóstej próbie) osiągając rezultat 20.90, drugi najlepszy wynik w tym sezonie. Postawa podopiecznego Henryka Olszewskiego może napawać optymizmem przed drużynowym czempionatem Europy, który już w nadchodzący weekend odbędzie się w niemieckim Brunszwiku. Za Polakiem w ostatecznej klasyfikacji konkursu uplasowali się Czesi Jan Marcell (20.74) oraz Tomáš Staněk (20.58). Czwarty był, legitymujący się bardzo dobrym rekordem życiowym z 2013 roku, Ladislav Prášil (dziś 20.50).
Biegnąc po pierwszym torze świetnie spisał się Rafał Omelko, który na dystansie 400 metrów zajął szóste miejsce, a czasem 45.69 wyrównał rekord życiowy ustanowiony na ubiegłorocznej uniwersjadzie oraz wypełnił wskaźnik PZLA na sierpniowe mistrzostwa Europy. Wygrał Amerykanin LaShawn Merritt (44.18) przed Isaaciem Makwalą, który rezultatem 44.83 poprawił własny rekord Botswany oraz Brytyjczykiem Martynem Rooneyem (45.03).
Wielkie emocje i niespodziewane rozstrzygnięcie przyniósł bieg na 1000 metrów. Faworytem do zwycięstwa był Etiopczyk Mohamed Aman. Niezwykle ambitną postawą zaimponował jednak Turek İlham Tanui Özbilen, który po pięknym finiszu zwyciężył w czasie 2:15.08, najlepszym w tym roku na świecie. Drugi linię mety przekroczył Francuz Pierre-Ambroise Bosse, który czasem 2:15.31 ustanowił młodzieżowy rekord Europy na tym dystansie i zasygnalizował, że będzie w tym sezonie groźnym rywalem dla Polaków na dystansie 800 metrów. Aman na mecie był czwarty z wynikiem 2:16.33. Rekord życiowy na 1000 metrów oraz drugi wynik all-time w historii polskiej lekkoatletyki – 2:16.96 – uzyskał szósty w dzisiejszym biegu Adam Kszczot.
Bliska ustanowienia rekordu świata w biegu na 2000 metrów była rewelacja sezonu halowego Etiopka Genzebe Dibaba. Po samotnej walce znakomita biegaczka uzyskała czas 5:27.50, lepszy od dotychczasowego rekordu Afryki oraz 3. wynik all-time w historii światowej lekkoatletyki. Dobrze zaprezentowała się Renata Pliś. Polka była czwarta, za trójką Etiopek, a jej czas 5:41.98 to drugi najlepszy rezultat w historii polskiej lekkoatletyki. Siódma, z wynikiem 5:46.78, była Katarzyna Broniatowska. Renacie Pliś do poprawienia rekordu Polski Lidii Chojeckiej z 2009 roku zabrakło zaledwie 3,5 sekundy.
W rzucie oszczepem znakomite przygotowanie do sezonu zasygnalizował faworyt gospodarzy Vítězslav Veselý. Czech, mistrz świata z Moskwy trenowany przez rekordzistę świata Jana Železnego, wygrał z wynikiem 87.38 (imponująca seria: 87.38-84.21-87.04-x-87.01-86.57). Drugie miejsce zajął rekordzista świata juniorów i młodzieżowy mistrz Europy Łotysz Zigismunds Sirmais, który rezultatem 86.61 o blisko 2 metry poprawił "życiówkę". Trzecie miejsce wywalczył Rosjanin Dmitrij Tarabin (85.92). Wymieniona trójka wysunęła się na pierwsze trzy miejsca europejskich tabel, w których szósty dziś Łukasz Grzeszczuk (zawodnik Michała Krukowskiego rzucił w Ostrawie 79.91) zajmuje siódmą pozycję.
W rywalizacji kobiet na 400 metrów przez płotki z dobrej strony zaprezentowała się Joanna Linkiewicz. Zawodniczka Marka Rożeja minęła linię mety jako szósta ustanawiając nowy rekord życiowy 56.35. Polska płotkarka czyni w tym sezonie wyraźne postępy i jest coraz bliżej uzyskania indywidualnego wskaźnika na mistrzostwa Europy w Zurychu (56.00). Najszybsza w Ostrawie była Jamajka Nickiesha Wilson (55.22).
Halowa wicemistrzyni świata z Sopotu Angelika Cichocka nie zachwyciła dziś swoich kibiców zajmując w Ostrawie dziesiątą lokatę w biegu na 800 metrów z czasem 2:01.60. Zwyciężyła mało znana przed tym sezonem urodzona w 1993 roku Ugandyjka Winnie Nanyondo, która drugi raz w karierze pokonała dwa okrążenia stadionu w czasie poniżej 2 minut. Dziś w Czechach młoda biegaczka uzyskała 1:59.29 i poprawiła rekord swojego kraju. Drugą lokatę w niezwykle szybkim biegu wywalczyła Białorusinka Maryna Arzamasawa (1:59.65), a trzecią Amerykanka Molly Beckwith-Ludlow (1:59.77). Na mecie aż pięć zawodniczek uzyskało czasy poniżej 2 minut. Nietypowa sytuacja miała miejsce na początku rywalizacji – pacemakerka Olena Zhushmana nabawiła się kontuzji i jeszcze przed zejściem zawodniczek ze swoich torów na końcu pierwszego wirażu zakończył swój udział w mityngu.
Piotr Lisek nie zaliczy dzisiejszego startu w Ostrawie do udanych. Trenowany przez Wiaczesława Kaliniczenkę tyczkarz nie uporał się z pierwszą atakowaną wysokością – 5.43 – i nie został sklasyfikowany. Wygrał, z wynikiem 5.83, niezawodny Francuz Renaud Lavillenie. Dzięki dzisiejszemu sukcesowi mistrz olimpijski z Londynu ma na koncie już 15 konkursów bez porażki z rzędu. Drugi w konkursie był Brazylijczyk, rekordzista Ameryki Południowej, Thiago Braz (5.73), a trzecią lokatę podzielili Czech Jan Kudlička oraz drugi z Brazylijczyków Augusto Dutra (5.63).
Na siódmym płotku swoją przygodę z mityngiem w Ostrawie zakończył Patryk Dobek. Nasz utalentowany młody zawodnik przewrócił się i nie ukończył rywalizacji. Zwycięstwo na dystansie 400 metrów przez płotki odniósł Brytyjczyk Niall Falnnery (48.80), który wyprzedził Estończyka Rasmusa Mägi (48.87, rekord kraju) oraz rekordzistę świata w dziesięcioboju Ashtona Eatona (Amerykanin uzyskał świetny wynik jak na wieloboistę – 48.94).
W biegu na 3000 metrów z przeszkodami z czasem 10:04.84 jedenasta była Matylda Szlęzak, a zwyciężyła urodzona w 1992 roku Kenijka, złota medalistka igrzysk afrykańskich, Hyvin Jepkemoi (9:22.58).
Uciążliwa podróż z Nowego Jorku przeszkodziła Ukraińcowi Bohdanowi Bondarence w ponownym ataku na rekord świata. Przed żywiołowo reagującą czeską publicznością mistrz świata z Moskwy zaliczył 2.33 i trzykrotnie, bez powodzenia, atakował 2.40. Drugą pozycję zajął, niespodziewanie, Grek, brązowy medalista mistrzostw Europy do lat 23 z Tampere, Andonios Mastoras, który wynikiem 2.30 ustanowił nowy rekord życiowy. Podium uzupełnił trzeci podczas czempionatu w Sopocie Ukrainiec Andrij Procenko (2.26). Polak Sylwester Bednarek zaliczył 2.22 i został sklasyfikowany na dziesiątej lokacie.
Ponownie równą formę zasygnalizował Dominik Bochenek, który w biegu B na 110 metrów przez płotki był trzeci z rezultatem 13.60.
Kenijczyk Caleb Ndiku czasem 7:31.66 wysunął się na czoło światowych tabel w biegu na 3000 metrów. Drugi w Ostrawie był, bardzo niespodziewanie, urodzony w 1997 roku Etiopczyk Yomif Kejelcha. 17-letni biegacz uzyskał czas 7:36.28 i został liderem światowych tabel w kategorii juniorów oraz juniorów młodszych. Trzeci linię mety minął Nick Willis – wicemistrz olimpijski na 1500 metrów z Pekinu czasem 7:36.91 poprawił dziś rekord Nowej Zelandii. Odległe17. miejsce z nowym rekordem życiowym (7:59.67) zajął Krystian Zalewski.
W konkurencji bez udziału Polaków – biegu na 100 metrów – Amerykanin Justin Gatlin uzyskał 9.86, najlepszy wynik w tym roku na świecie. Niestety, w przeciwieństwie do poprzednich edycji zawodów, na starcie zabrakło Usaina Bolta. Jamajczyk odwołał swoje starty w Ostrawie i Paryżu. Sześciokrotny mistrz olimpijski już 23 sierpnia wystartuje natomiast na Stadionie Narodowym w Warszawie podczas 5. Memoriału Kamili Skolimowskiej.
Pełne wyniki: Ostrawa
Maciej Jałoszyński