Niedzielny maraton w Nowym Jorku, ostatni z cyklu World Marathon Majors 2013-2014, miał przesądzić o triumfatorze wśród mężczyzn, rywalizację pań zwycięsko już zakończyła Kenijka Rita Jeptoo.
Niedzielny maraton w Nowym Jorku, ostatni z cyklu World Marathon Majors 2013-2014, miał przesądzić o triumfatorze wśród mężczyzn, rywalizację pań zwycięsko już zakończyła Kenijka Rita Jeptoo.
W piątek rano sytuacja się jednak diametralnie zmieniła. Badanie przeprowadzone na terenie Kenii, poza zawodami w dniu 25 września br., wykazało używanie przez Jeptoo zabronionej substancji dwa tygodnie przed jej triumfem w chicagowskim maratonie.
Kenijka jako pierwsza w 7-letniej historii zgromadziła 100 punktów za cztery efektowne zwycięstwa, dwukrotnie w Bostonie i Chicago. Jeśli próbka B potwiedzi winę Jeptoo, nie otrzyma ono nagrody WMM, nawet jeśłi uzyska największą liczbę punktów.
Jeżeli cyklu WMM 2013-14 nie wygra Rita Jeptoo, to zwycięstwo powinno przypaść jej rodaczce Ednie Kiplagat, mistrzyni świata z Osaki i Moskwy, która zgromadziła 65 punktów. Za nią w klasyfikacji plasują się: Etiopka Tirfi Tsegaye (51 pkt) oraz Kenijki Priscah Jeptoo i Florence Kiplagat (obie po 50 pkt), ale cała trójka nie pojawi się na starcie w Nowym Jorku.
Liderem WMM wśród mężczyzn jest Kenijczyk Dennis Kimetto z 75 punktami. W Nowym Jorku zabraknie Etiopczyka Tsegaye Kebede (zwycięzcy cyklu WMM 2012-13) 55 pkt, zatem jedynym, który może zagrozić Kimetto jest jego rodak Wilson Kipsang (51 pkt). Byłaby to „nagroda pocieszenia” dla Kipsanga, któremu Kimetto przed miesiącem odebrał rekord świata. Zadanie niełatwe, tylko triumf w niedzielę zapewni Kipsangowi wygranie cyklu WMM.
Wilson Kipsang ma znakomity bilans w maratonie: 7 zwycięstw w 10 startach, wygrywał w Londynie (2-krotnie), Berlinie, Frankfurcie (2-krotnie), Otsu i Honolulu. Był faworytem igrzysk londyńskich, ostatecznie sięgnął po brąz olimpijski. W nowojorskim maratonie debiutuje.
Nagrodę cyklu WMM otrzymuje tylko para zwycięzców dwuletniego cyklu (łącznie 1 M$).
jr
