Menu
1 / 0
Aktualności /

HMŚ w Portland: Polacy trenowali w Convention Center

HMŚ w Portland: Polacy trenowali w Convention Center

W czwartkowe przedpołudnie większość reprezentantów Polski na halowe MŚ w Portland wybrała się na oficjalny trening przed zawodami.

W czwartkowe przedpołudnie większość reprezentantów Polski na halowe MŚ w Portland wybrała się na oficjalny trening przed zawodami. 

Organizatorzy udostępnili główną halę w godzinach 9:30-12:30 (od 11:00 odbył się trening ze starterem). Convention Center (tam rozegrane zostaną mistrzostwa) znajduje się po drugiej stronie rzeki Willamette, kilkanaście minut drogi autobusem od hotelu. Najwcześniej z naszej ekipy dotarła na miejsce Kamila Lićwinko. - Byliśmy tu o 9:15, niektórzy już wtedy rozpoczęli treningi - mówi nasza mistrzyni świata sprzed dwóch lat z Sopotu. Ona miała trening techniczny, próbowała rozbieg, wykonała kilka skoków na sporej wysokości. - Jest dobrze, a to, że poprzeczka czasem spadała wcale mnie nie denerwowało - uśmiechała się Kama. - To dość dziwna nawierzchnia. Ani bardzo sprężysta, ani twarda. Zobaczymy jak będzie w niedzielę - dodał jej mąż i trener, Michał Lićwinko.


Swoją grupę 4x400 przyprowadził na trenig Aleksander Matusiński. Po rozruchu dziewczyny przetestowały bieżnię. - Jest znakomita, dobrze mi się tu biega - zapewnia liderka naszej sztafety, Justyna Święty, która wystartuje w Portland również w biegu indywidualnym i liczy na poprawienie życiówki sprzed 2 lat z Sopotu. 


W hali pojawili się też inni reprezentanci Polski - Renata Pliś, Danuta Urbanik, Remigiusz Olszewski, Agata Forkasiewicz i Marika Popowicz, czy Dominik Bochenek. "zapoznanie z kołem" - na razie tylko w hali rozgrzewkowej - zrobili kulomioci Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk. - Czuję się już coraz lepiej, mam nadzieję, że w piątek będzie bardzo dobrze. A teraz idę spać... - mówił, wracając z hali do hotelu Haratyk. Bukowiecki natomiast podczas oficjalnego zebrania reprezentacji w hotelu Hilton odebrał moc życzeń. Z okazji 19 urodzin cały zespół odśpiewał mu 100 lat i zyczył medalu w Portland. 100 lat usłyszał też... solenizant Zbigniew Król. - Niech nam żyje i króluje jeszcze przez wiele lat! Życzymy medali w Portland i w Rio! - padały okrzyki z biało-czerwonego tłumu. Zebranie poprowadził wiceprezes PZLA, Henryk Olszewski, a na funkcję kapitana reprezentacji wybrano Kamilę Lićwinko. - Dziękuję za ten zaszczyt, ale przemowy nie będzie, bo nie mam w tym doświadczenia... - śmiała się Kama. 

 W treningu w hali Convention Center  oczywiście nie brali udziału Piotr Lisek i Robert Sobera. Nasi tyczkarze odliczają godziny do wieczornego startu w finale HMŚ (godz. 3:05 polskiego czasu z czwartku na piątek). Postanowili odpocząć i wyluzować się. Efektem jest film, który mogą Państwo obejrzeć na kanale YouTube PZLA. Można się z niego dowiedzieć jaka jest tajemnica świetnej formy Piotra i Roberta... 

 

Trener Zbigniew Król razem z Renatą Pliś i Danutą Urbanik

Trener Zbigniew Król razem z Renatą Pliś i Danutą Urbanik (fot. A. Szmigiel-Wiśniewska)

 

 Początek konkursu finałowego tyczkarzy o godz. 19:05, czyli 3:05 czasu polskiego.

Powrót do listy

Więcej