Menu
1 / 0
Aktualności /

Rada IAAF: Rosjanie nie wystartują w Rio

Rada IAAF: Rosjanie nie wystartują w Rio

Obradująca w Wiedniu Rada Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych podjęła decyzję o podtrzymaniu zawieszenia w prawach członkowskich Wszechrosyjskiej Federacji Lekkiej Atletyki – oznacza to, że lekkoatleci z Rosji nie wystartują w zbliżających się igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

Obradująca w Wiedniu Rada Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych podjęła decyzję o podtrzymaniu zawieszenia w prawach członkowskich Wszechrosyjskiej Federacji Lekkiej Atletyki – oznacza to, że lekkoatleci z Rosji nie wystartują w zbliżających się igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

Dzisiejszy werdykt władz światowej lekkoatletyki jest następstwem afery dopingowej w Rosji, która ujrzała światło dziennie m.in. dzięki materiałom niemieckiej telewizji. Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku – w trybie wyjątkowym – Rada IAAF podjęła decyzję o zawieszeniu Rosji w prawach członka. Decyzja ta, najważniejsza jaką dotychczas podjęła światowa federacja pod rządami Lorda Coe, spowodowała, że od ponad pół roku lekkoatleci z Rosji nie mogą uczestniczyć w międzynarodowych zawodach. Następstwem jesiennych decyzji było także odebranie Kazaniowi i Czeboksarom prawa do organizacji mistrzostw świata (U20 i w chodzie).

IAAF przygotował dla Rosjan „mapę drogową” wyjścia z kryzysu, jednak od kilkunastu tygodni narastały pytania „co dalej?”. Dziś Rada Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych pokazała, że jest w sprawie walki z dopingiem nieugięta. Będąca pod ostrzałem krytyki, związanej głównie z aferami korupcyjnymi z czasów gdy prezydentem IAAF był Senegalczyk Lamine Diack, światowa federacja pokazała dziś, że sprawa czystej rywalizacji w Królowej Sportu jest priorytetem. 

Rosjanie, co udokumentowali m.in. wspominani niemieccy dziennikarze, stworzyli państwowy system wspierania dopingu. Sprawę potwierdził szereg rosyjskich lekkoatletów oraz władze rosyjskich agencji antydopingowych. W ostatnich tygodniach światowe media podawały kolejne nazwiska sportowców, którzy stosowali nielegalne środki – na liście pojawiały się tak znane osoby jak medalistki olimpijskie z Pekinu skoczkini Anna Cziczerowa i oszczepniczka Marija Abakumowa.

Przeciw kontynuacji zawieszenia ARAF-u przez IAAF protestowali politycy z Władimirem Putinem na czele oraz sami sportowcy. Najgłośniej chyba było słychać głos carycy tyczki – Jelena Isinbajewa powtarzała, że chce wystartować w Rio de Janeiro, ponieważ jest niewinna i jest gotowa uczestniczyć w imprezie czterolecia pod flagą olimpijską. IAAF zastosował jednak metodę zbiorowej odpowiedzialności, a sama Isinbajewa stwierdziła, że w Brazylii wystartuje albo wspólnie z całą reprezentacją albo nie wystartuje wcale.

Droga lekkoatletów Sbornej do Rio wbrew pozorom nie jest jednak zamknięta. Sebastian Coe – prezydent IAAF – zapowiedział na konferencji prasowej w wiedeńskim Grand Hotelu, że rosyjscy zawodnicy, którzy udowodnią, że nie brali dopingu, będą mogli ubiegać się o prawo występu w Brazylii pod białą olimpijską flagą z pięcioma kółkami. Rodzi to oczywiście szereg pytań, czy skompromitowanemu rosyjskiemu środowisku można zaufać?

W IAAF wygrała dziś czystość sportu oraz silne odcięcie się od poprzedników, którzy na sponsora federacji zakontraktowali największy rosyjski bank – VTB. Bank był nawet sponsorem tytularnym 1. Pucharu Kontynentów, przed 6 laty w Splicie, a jednocześnie wspierał… agencję antydopingową. Pytania nasuwają się same...

Podsumowując należy stwierdzić, że data 17 czerwca 2016 roku oraz jednocześnie stolica Austrii trwale wpisały się na karty historii światowej walki z dopingiem. Walki, która trwa od blisko 50 lat, a lekkoatletyka jest jedną z głównych aren. Od 1969 roku i mistrzostw Europy w Atenach gdy odnotowano pierwszy przypadek dopingu u lekkoatletów, przez fabrykę dopingu w NRD, po dzisiejsze kłopoty Rosji trwa rywalizacja o czystość w sporcie, zgodną z duchem idei „fair play”. Wojna z dopingiem trwa – rodzi się jednak pytanie czy będzie to walka zwycięska? 

Maciej Jałoszyński

Powrót do listy

Więcej