Medale olimpijskie, spektakularne zwycięstwo biało-czerwonych w klasyfikacji medalowej mistrzostw Europy, krążki halowych mistrzostw świata oraz sukcesy w młodszych kategoriach wiekowych – miniony rok był bardzo owocny dla polskiej lekkoatletyki.
Medale olimpijskie, spektakularne zwycięstwo biało-czerwonych w klasyfikacji medalowej mistrzostw Europy, krążki halowych mistrzostw świata oraz sukcesy w młodszych kategoriach wiekowych – miniony rok był bardzo owocny dla polskiej lekkoatletyki.
W pierwszej części naszego podsumowania skupimy się na sezonie halowym, którego ukoronowaniem były medale mistrzostw świata IAAF w Oregon Convention Center w dalekim Portland.
Rok 2016 zaczął się w polskiej lekkoatletyki od informacji z Monako – Rada Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych powierzyła Bydgoszczy prawo goszczenia w lipcu mistrzostw świata do lat 20. Po zawieszeniu jesienią 2015 Rosji w prawach członka IAAF to Bydgoszcz zastąpiła w roli gospodarza mistrzostw Kazań.
Tymczasem znakomicie sezon rozpoczął główny faworyt mistrzostw U20 Konrad Bukowiecki. 8 stycznia zawodnik Gwardii Szczytno podczas halowych zawodów w Arenie Toruń poprawił halowy rekord świata uzyskując w najlepszej próbie aż 22.48. Wartym odnotowania jest również fakt, że podczas tego samego mityngu Dominik Smosarski, klubowy kolega Bukowieckiego, uzyskał wartościowy wynik 21.89 w biegu na 200 metrów.
W styczniu starty rozpoczęła Kamila Lićwinko, która sezon otworzyła udziałem w Internationales Springermeeting w Chociebużu, gdzie zajęła trzecie miejsce z wynikiem 1.94.
Pierwszy miesiąc roku 2016 efektownie zakończyła Ewa Swoboda. Podczas halowego mityngu w Luksemburgu Polka już w eliminacjach pobiegła 60 metrów w 7.21. Jeszcze lepiej było w finale – podopieczna Iwony Krupy ustanowiła wówczas halowy rekord Polski, poprawiła własny halowy rekord Europy do lat 20 czasem 7.13 i została liderką światowych tabel.
Luty to czas mistrzostw Polski do lat 18 i 20. Nasi młodzi zawodnicy prezentowali się przed krajowym czempionatem bardzo dobrze poprawiając kilka rekordów Polski. Na zawodach kontrolnych w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale Szymon Zięba przebiegł 1000 metrów w 2:27.93, a Dominik Smosarski pokonał 200 metrów w 21.57 – oba te wyniki wpisano na listę rekordów Polski U18. Rekord kraju do lat 20 w biegu na 300 metrów padł łupem Natalii Kaczmarek – podopieczna Tomasza Saski wymazała z tabeli rekordów wynik Anny Kiełbasińskiej uzyskując czas 38.35. Dobrze biegali także Oliwia Pakuła i Mateusz Borkowski – pierwsza czasem 2:06.85 wyśrubowała rekord Polski U20 w halowym biegu na 800 metrów, a drugi rezultatem 1:19.38 wysunął się na czoło krajowych tabel historycznych w biegu na 600 metrów. Po dobrych biegach na niecertyfikowanej hali w Brzeszczach na zawodach w Ostrawie Dawid Żebrowski ustanowił rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki czasem 7.77.
Główną imprezą krajową dla młodszych kategorii wiekowych były rozegrane od 12 do 14 lutego w hali Centralnego Ośrodka Sportu w Spale halowe mistrzostwa Polski U18 i U20. Głównymi bohaterami czempionatu byli oczywiście Ewa Swoboda i Konrad Bukowiecki – najlepsi lekkoatleci stycznia w Europie w plebiscycie European Athletics. Tymczasem pierwszy rekord Polski padł łupem wieloboistki Patrycji Adamczyk, która w pięcioboju U18 zgromadziła 3960 punktów. Warto przypomnieć, że także srebrna medalistka Adrianna Sułek zgromadziła więcej punktów niż wynosił dotychczasowy rekord kraju. Rekordowy był także ostatni dzień zawodów – w chodzie U18 na dystansie 5000 metrów Łukasz Niedziałek uzyskał 20:48.63, a w biegu na 2000 metrów z wynikiem 6:15.21 na listę rekordzistek kraju U18 wpisała się Eliza Megger. Rekordowo mistrzostwa zakończyły biegi na 60 metrów przez płotki U20. W finałowej rywalizacji pań Klaudia Siciarz uzyskała czas 8.31 i poprawiła o 0.01 sekundy dotychczasowy rekord kraju, który w 1985 roku ustanowiła w zabrzańskiej hali Sylwia Bednarska. Tymczasem już w eliminacjach Dawid Żebrowski poprawił własny rekord kraju czasem 7.73. Raciborzanin nie zadowolił się tym wynikiem i w finale najlepszy wynik w historii wyśrubował do poziomu 7.69. W Spale ciekawe wyniki padły także w innych konkurencjach m.in. Agnieszka Kaszuba skoczyła o tyczce 4.15, a Paulina Borys w skoku wzwyż pokonała 1.87.
Dawid Żebrowski ustanowił w Spale dwa rekordy Polski U20 w biegu przez płotki (foto: Tomasz Kasjaniuk)
Postawa młodych zawodników była dobrym prognostykiem przed sezonem letnim, w którym czekała na nich walka o laury mistrzostw Europy U18 i mistrzostw świata U20.
Gdy do startu w mistrzostwach kraju przygotowywali się juniorzy tempa nabierał sezon startów halowych starszych zawodników. Retrospekcję zacznijmy od dwóch głównych mityngów krajowych – Pedro’s Cup oraz Copernicus Cup. Pierwsze z tych zawodów odbyły się w łódzkiej Atlas Arenie i zgromadziły znakomitych zawodników, których dopingowało kilka tysięcy kibiców. Niesamowicie startowali w mieście włókniarzy kulomioci z Michałem Haratykiem na czele – podopieczny Piotra Galona konkurs zakończył z wynikiem 21.35 i mianem lidera światowych tabel. Tempa nie zwalniał także młody Konrad Bukowiecki, który „siódemką” pchnął 20.58 i poprawił swój nieoficjalny halowy rekord Europy sprzętem seniorskim. Ewa Swoboda finiszowała przed zdecydowanie bardziej doświadczonymi rywalkami osiągając 7.15.
Kilka dni po łódzkim mityngu czołówka zawitała do Areny Toruń, gdzie rozegrano 2. Copernicus Cup. Najważniejszym punktem imprezy okazał się bieg kobiet na dystansie 60 metrów. W eliminacjach tej konkurencji Ewa Swoboda uzyskała 7.16, ale to co urodzona w 1997 roku Polka zrobiła w finale wprawiło w euforię ponad 4 000 widzów w toruńskiej hali. Swoboda dynamiczne wyszła z bloków startowych i systematycznie zwiększała przewagę nad rywalkami, a gdy przekroczyła linię mety wręcz oszalała z radości – tablice świetlne pokazały wynik 7.07! Rezultat ten oznaczał, że Polka poprawiła 17-letni halowy rekord świata U20 Nigeryjki Joan Ekah-Udak.
- Nie mogę wciąż uwierzyć, że zegar pokazał 7.07, to przeszło wszystkie moje oczekiwania, myślałam że na zegarze będzie 7.12 a tu taka niespodzianka. Dla mnie to jest najlepsza hala w Polsce, mam nadzieję że kolejne rekordy również tu będę biła. Mam nadzieję, że z roku na rok progres będzie jeszcze większy. – mówiła po starcie świeżo upieczona rekordzistka globu.
Ewa Swoboda na mecie rekordowego biegu podczas Copernicus Cup (foto: Marek Biczyk)
Dalej świetnie pchał Michał Haratyk, który w Grodzie Kopernika osiągnął 21.04 i ponownie w sezonie pokonał Konrada Bukowieckiego i Tomasza Majewskiego. Szybko w Toruniu biegały panie na 1500 metrów – Renata Pliś czasem 4:07.38 została liderką światowych tabel, a Danuta Urbanik czasem 4:09.89 zapewniła sobie prawo startu w halowych mistrzostwach globu w Portland. W tyczce prym wiódł Piotr Lisek – 5.77.
Dobrą formę prezentowały w lutym też inne polskie sprinterki – obok Ewy Swoboda, która od początku nie planowała startu w mistrzostwach IAAF w Portland, szybko biegały Marika Popowicz-Drapała i Agata Forkasiewicz.
Choć sezon halowy traktowali wyłącznie treningowo to świetne wyniki uzyskiwali nasi przedstawiciele na średnich dystansach. Już w pierwszym biegu, podczas mityngu w Düsseldorfie, Adam Kszczot został liderem europejskich tabel z czasem 1:46.00, a kilka dni później na zawodach IAAF World Indoor Tour w Karlsruhe umocnił się na tej pozycji pokonując 800 metrów w 1:45.96. W stolicy Nadrenii Północnej-Westfalii dobrze pobiegła też Joanna Jóźwik (2:02.29) oraz 19-letnia Ewa Swoboda, która wygrała z czasem 7.16.
20 lutego z bilansem pięć biegów i pięć zwycięstw sezon zakończył w Glasgow Adam Kszczot. W Szkocji świetnie spisała się także Sofia Ennaoui, która ponownie w swojej karierze zaimponowała finiszem i została liderką europejskich tabel w biegu na 3000 metrów (8:49.07).
Ostatni etap przygotowań do halowych mistrzostw Polski w Hiszpanii spędził Konrad Bukowiecki. Podczas obozu zawodnik Gwardii Szczytno wystartował w mityngu w Madrycie i wynikiem 20.61 poprawił własny nieoficjalny halowy rekord Europy U20 w pchnięciu sprzętem seniorskim.
W kraju Renata Pliś przebiegła 1000 metrów najszybciej na świecie (2:39.22), a Ewelina Ptak ustanowiła nieoficjalny rekord Polski na 500 metrów – 1:11.40. Minimum na halowe mistrzostwa świata wypełnił płotkarz Dominik Bochenek.
Kulminacją sezonu krajowego były rozegrane na początku marca 60. Halowe Mistrzostwa Polski. W pierwszym dniu zmagań o prym w krajowej lekkoatletyce formą zaimponowała Marika Popowicz-Drapała, która ustanowiła wartościowy rekord życiowy rezultatem 7.20. Wynik zawodniczki bydgoskiego Zawiszy uplasował ją na trzecim miejscu w polskich tabelach historycznych. Daleko latała kula, którą pchała Paulina Guba – podopieczna Edmunda Antczaka uzyskała 18.11, ale zrezygnowała z wyjazdu na mistrzostwa świata na rzecz obozu w RPA. Szybko biegał Remigiusz Olszewski (6.62, rekord życiowy i wskaźnik na Portland), a show kibicom przygotowali tyczkarze – Paweł Wojciechowski i Robert Sobera skoczyli po 5.72.
Szybkie biegi na 400 metrów miały miejsce już w eliminacjach – Małgorzata Hołub uzyskała 52.97, Justyna Święta 52.72, a Ewelina Ptak 53.02. Wszystkie panie pobiegły szybciej od minimum PZLA, ale w Portland indywidualnie – ze względów regulaminowych – wystartowały tylko dwie.
W drugim dniu zmagań największą sensację sprawił Rafał Kownatke – sympatyczny kulomiot z Pucka pogodził głównych faworytów i wygrał złoty medal zostawiając na pokonanym polu Haratyka, Bukowieckiego i Majewskiego. Dobrze spisali się także płotkarz Artur Noga oraz Kamila Lićwinko, która w toruńskiej hali czuje się znakomicie – podczas krajowych mistrzostw atakowała absolutny rekord Polski. W finale 400 metrów swoją formę potwierdziły panie, a złoto wywalczyła – po pasjonującym pojedynku – Justyna Święty. Srebrem podzieliły się Hołub i Ptak, które uzyskały taki sam czas 52.88.
Rafał Kownatke w wywiadzie dla kanały YouTube PZLA po mistrzostwach Polski w Arenie Toruniu
Po mistrzostwach ogłoszono skład biało-czerwonej ekipy na 16. IAAF Halowe Mistrzostwa Świata w Portland. Na czele 17 osobowej ekipy stanęła obrończyni mistrzowskiego tytułu z Sopotu Kamila Lićwinko – do USA zawodniczka białostockiego Podlasia jechała legitymując się wynikiem 1.97.
Pierwszą konkurencją światowego czempionatu pod dachem był skok o tyczce i już w pierwszej sesji mogliśmy cieszyć się z medalu – brąz wywalczył, po pełnym emocji konkursie – Piotr Lisek. Zawodnik OSOT-u Szczecin pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.75 i uległ jedynie Francuzowi Renaud Lavillenie i faworytowi gospodarzy Samowi Kendricksowi. Dużo radości sprawił kulomiot Konrad Bukowiecki, który zajął 4. miejsce, a w finale biegu na 400 metrów piąta była Justyna Święty. W finale biegu na 1500 metrów pobiegły Danuta Urbanik i Renata Pliś. Na zakończenie mistrzostw – w niedzielę – Kamila Lićwinko w niezwykle wyrównanym konkursie zdobyła brąz skacząc – podobnie jak cztery inne zawodniczki – 1.96. Na koniec mistrzostw polska sztafeta kobiet w składzie Ewelina Ptak, Małgorzata Hołub, Magdalena Gorzkowska i Justyna Święty sięgnęły po halowe wicemistrzostwo świata, a czasem 3:31.15 wysunęły polski zespół na pozycję liderek europejskich tabel.
Nasza srebrna sztafeta z Portland po wywalczeniu wicemistrzostwa świata (foto: Aleksandra Szmigiel-Wiśniewska)
Halowe mistrzostwa w Portland Polska zakończyła z trzema medalami – srebrnym i dwoma brązowymi. W klasyfikacji punktowej z dorobkiem 33 punktów biało-czerwoni uplasowali się na znakomitej czwartej pozycji.
W kolejnej części podsumowania 2016 roku, którą opublikujemy niebawem, przypomnimy sukcesy lekkoatletów w pierwszej części sezonu, której zwieńczeniem były mistrzostwa Europy w Amsterdamie i mistrzostwa świata do lat 20 w Bydgoszczy.
Maciej Jałoszyński