Czwartek był w Belgradzie ostatnim dniem treningów przed rozpoczęciem halowych mistrzostw Europy. Nasi mieli oficjalny trening w hali Kombank Arena i koncentrowali się na bezpośrednim przygotowaniu do startu.
Czwartek był w Belgradzie ostatnim dniem treningów przed rozpoczęciem halowych mistrzostw Europy. Nasi mieli oficjalny trening w hali Kombank Arena i koncentrowali się na bezpośrednim przygotowaniu do startu.
Tartanowa nawierzchnia w belgradzkiej hali ma czerwony kolor. Położona jest na deskach i drewnianych legarach. Adam Kszczot, Marcin Lewandowski oraz inni nasi średniacy i czterystumetrowcy nie przepuścili okazji i podczas oficjalnego treningu wytrwale testowali bieżnię. - Wiraże są specyficzne, trzeba dobrze rozegrać taktycznie ewentualna walkę i wyprzedzanie w tych miejcach. Ale to ma większe znaczenie na 800 metrów, a ja w Belgradzie pobiegnę na 1500 m - ocenił Marcin. - Proste są długie, to znaczy, że będzie więcej dogodnego miejsca do wyprzedzania. Ale dla mnie nie ma to aż takiego znaczenia - dodał Adam.
Z kolei Mateusz Borkowski cieszył się, że nawierzchnia jest sprężysta, bo przypomina mu to bieganie w hali w Toruniu.
W hali Kombank Arena przed południem trenowali m.in. czterystumetrowcy i czterystumetrówki, Kamila Lićwinko i Sylwester Bednarek, Anna Jagaciak-Michalska i Katarzyna Broniatowska. Kulomioci Michał Haratyk i Rafał Kownatke z pewnej odległości obserwowali trenujących w kole rywali, a Siofia Ennaoui wybrała się na delikatny trening w terenie.
Fizjoterapeuci Tomasz Wiliński i Paweł Bursiewicz oraz prezes PZLA - Henryk Olszewski - w hali Kombank Arena w Belgradzie (fot. Marek Biczyk)
W porze obiadowej do hotelu przyjechała telewizyjna ekipa European Athletics, która przeprowadziła wywiady z Adamem Kszczotem i Marcinem Lewandowskim. Pytania dotyczyły głównie oczywiście startów naszych średniodystansowców w mistrzostwach Europy i ich wspomnień z poprzednich edycji.
Wieczorem reprezentanci Polski mieli w jednej z hotelowych sal oficjalne spotkanie całej drużyny. Szefostwo ekipy rozdało nominacje i numery startowe. – Pamiętajcie, że jesteście bardzo ważną częścią Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i Wasze sukcesy są naszymi sukcesami – zagrzewał biało-czerwonych do walki o jak najwyższe pozycje sekretarz generalny PZLA, Paweł Olszański.
Zebranie reprezentacji Polski w hotelowej sali Aegean w Belgradzie
Jednogłośnie na kapitana reprezentacji wybrano Marcina Lewandowskiego. Ta decyzja wywołała aplauz płynący z całej sali. – Mam nadzieję, że to doda mi jeszcze więcej energii do rywalizacji na bieżni w Belgradzie – mówił Marcin, który dwa lata temu w Pradze był halowych mistrzem Europy na 800 m.
W Belgradzie Lewandowski wystartuje na 1500, eliminacje tej konkurencji już w piątek, czyli tego samego dnia co eliminacje skoku w dal. To właśnie w tej konkurencji w hali Kombank Arena ujrzymy pierwszego z reprezentantów Polski. Tomasza Jaszczuka, mimo lekkiego przeziębienia, na pewno stać na wypełnienie minimum kwalifikacyjnego do finału (7.90).
Ze względu na mniejszą niż sądzono listę zgłoszonych zawodników na 60 m pł, w tej konkurencji wśród mężczyzn nie będzie pierwszej rundy (od razu półfinały). W piątek w Belgradzie wystartuje 20 reprezentantów Polski. Wśród nich debiutująca w tego typu imprezie kulomiotka Agnieszka Maluśkiewicz.
rav