Tomasz Majewski (AZS-AWF Warszawa) zdobył brązowy medal i wynikiem 20.93 poprawił halowy rekord Polski w kuli w pierwszym dniu 12. Halowych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Walencji. Karolina Tymińska (AZS-AWFiS Gdańsk) zajęła 6 miejsce w pięcioboju.
Tomasz Majewski (AZS-AWF Warszawa) zdobył brązowy medal i wynikiem 20.93 poprawił halowy rekord Polski w pchnięciu kulą w pierwszym dniu 12. Halowych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Walencji. Karolina Tymińska (AZS-AWFiS Gdańsk) zajęła 6 miejsce w pięcioboju.
Tomasz Majewski już o 10.00 wystartowął w konkursie eliminacyjnym pchnięcia kulą. W pierwszej próbie osiągnął 19.89, a w drugiej wynikiem 20.23 przekroczył o 3 cm minimum kwalifikujące do finału. Ajdalej pchali Amerykanie Reese Hoffa – 21.49 i Christian Cantwell – 20.91. Ośmiu zawodników przekroczyło minimum, którego nie osiągnął m.in.: Ukrainiec Jurij Bilonoh (mistrz olimpijski ’04) – 19.02.
W konkursie finałowym Tomasz Majewski pierwszą próbę miał przekroczoną, a w drugiej osiągnął rezultat 20.78, klasyfikujący go na czwartej pozycji, za obydwoma Amerykanami i Holendrem Rutgerem Smithem. Trzecia kolejka przyniosła podopiecznemu Henryka Olszewskiego halowy rekord Polski – 20.93 i awans na trzecią pozycję. Pozostałe próby Majewskeigo były nie mierzone. Klasą dla siebie był Christian Cantwell (mistrz sprzed czterech lat), który trzykrotnie przekroczył 21.50, wygrywając wynikiem 21.77. Srebro zdobył Reese Hoffa (mistrz świata ’07 i halowy mistrz świata ’06) – 21.20. Pozycję Majewskiego zaatakował w ostatniej kolejce Białorusin Andriej Michniewicz (mistrz świata ’03), który ostatecznie przegrał brąz o 11 cm.
Tomasz Majewski po raz kolejny ustanowił rekord życiowy na dużej imprezie, przypomnijmy niektóre z jego poprzednich życiówek:
19.33 (2002) po raz pierwszy przekroczył 19m, zdobywając swój pierwszy tytuł mistrza Polski w Szczecinie
20.09 (2003) po raz pierwszy przekroczył 20m podczas startu w Pucharze Europy we Florencji
20.83i (2004) 4 lokata w HMŚ w Budapeszcie
20.87 (2007) 5 miejsce w MŚ w Osace
Od kilku miesiący zawodnik AZS-AWF Warszawa prezentuje b. równą formę. W każdym z ostatnich 14 startów (wliczając eliminacje w Osace i Walencji) przekraczał granicę 20 metrów (średnia 20.43).
W eliminacjach skoku w dal Marcin Starzak (AZS-AWF Kraków) uzyskał czwartą odległość - 7.92 (x-7.92-6.13). Minimum do finału osiągnęło tylko 3 zawodników (8.01 Mokoena, 8.00 Al Khuwalidi i 7.95 Tomlinson). Wynik 7.82 okazał się wystarczający do awansu. Odpadli m.in.: Sdiri (7.78), Tsatoumas (7.77) i Moffit (7.17).
Ewelina Sętowska-Dryk (AZS-AWF Warszawa) dobrze rozegrała bieg pod względem taktycznym i po ładnym finiszu na ostatniej prostej zajęła drugie miejsce w czasie 2:04.71 (o dwie setne za Seltaną Ait Hammou z Maroka). Awansu do półfinału nie zdobyły Rosjanki Ignatowa i Sawinowa oraz Brytyjka Okoro.
Wynik 4.45 zapewniał awans do finału konkursu skoku o tyczce, wysokość tę pokonało 9 zawodniczek. Obie Polki, Monika Pyrek i Anna Rogowska, zaliczyły po 4.50, skacząc również 4.35. Monika Pyrek, obok Isinbajewej, Fieofanowej i Battke, nie zanotowała żadnego strącenia. Odpadła Amerykanka Jilian Schwartz i Niemka Julia Hutter (obie po 4.35).
Uskarżająca się na kontuzję mięśnia dwugłowego Karolina Tymińska nie zdołała włączyć się walki o medale w pięcioboju. Bardzo nerwowa atmosfera panowała podczas biegu na 60m pł. Zawodniczki przez piętnaście minut nie były w stanie wykonać prawidłowego startu, na co składały się zarówno ich falstarty, awaria aparatury, jak i hałas na trybunach. W efekcie wszystkie uzyskały wyniki nieco poniżej oczekiwań (siódma na mecie Tymińska uzyskała 8.65, mając rekord życiowy – 8.50). W skoku wzwyż zaimponowała Hellebaut, która pokonała 1.99, wyprzedzając następną aż o 15 cm. Tymińska wyrównała swój halowy rekord życiowy pokonując 1.72. Oddała trzy dobre próby na 1.75, ale nie zdołała zaliczyć tej wysokości, o 1 cm wyższej od życiówki z sezonu letniego. W pchnięciu kulą tylko jej pierwszy rzut, na odległość 14.30 był mierzony. W trzecim kula wylądowałaby poza granicą 15 m, ale niestety wcześniej wpadła w siatkę okalającą sektor rzutów. Skok w dal, silna broń Karoliny, nie przyniósł jej poprawy lokaty. Po osiągnięciu 6.22 w pierwszym skoku, w następnym – przebiegła przez piaskownicę, a z trzeciej próby zrezygnowała, odczuwając ból mięśnia dwugłowego i rezerwując siły na 800m. W tej ostatniej konkurencji odniosła zwycięstwa (w czasie 2:08.64) wyprzedzając Sotherton o ponad sekundę, a pozostałe rywalki o ponad 6 sekund. W efekcie wyprzedziłą w punktacji pięcioboju Czernową z Rosji (4543) i Blonską z Ukrainy (4474). Wynik Karoliny Tymińskiej (4580) jest trzecim w historii jej startów w pięcioboju. Powtórzenie rezultatu z Halowych Mistrzostw Polski w Spale (4769) przyniosłoby jej brązowy medal. Pasjonującą walkę stoczyła Hellebaut z Sotherton. Belgijka wygrała z Brytyjką tylko w skoku wzwyż, ale ta przewaga 233 punktów okazała się wystarczająca do złotego medalu. Sotherton korzystając z tempa narzuconego na 800m przez Tymińską po raz pierwszy w karierze zeszła poniżej 2:10, ale do złotego medalu zabrakło jeszcze ponad jednej sekundy. Ostatecznie Hallebaut wygrała pięciobój wynikiem 4867, wyprzedzając rywalkę o 15 pkt. Brąz dla Bogdanowej – 4753, który zgromadziła o 11 pkt. więcej od Dobrynskiej.
Pełne wyniki na stronie IAAF:
WALENCJA 1
jr; media@pzla.pl