Menu
1 / 0
Aktualności /

HENRYK OLSZEWSKI: Nadeszła era Tomka

Mistrz olimpijski w pchnięciu kulą, Tomasz Majewski, jest najpoważniejszym kandydatem do zwycięstwa w Berlinie. Jego trener, Henryk Olszewski, nie ma wątpliwości: w najbliższych latach Tomek nie będzie schodził z podium największych imprez.

Mistrz olimpijski w pchnięciu kulą, Tomasz Majewski, jest najpoważniejszym kandydatem do zwycięstwa w Berlinie. Jegoę trener, Henryk Olszewski, nie ma wątpliwości: w najbliższych latach Tomek nie będzie schodził z podium największych imprez.

 

 

Ostatnie godziny przed startem w mistrzostwach świata Majewski spędza relaksując się. Rano przeprowadził niespełna godzinne zajęcia na siłowni przy Stadionie Olimpijskim. - Dzisiejszy trening to było jedynie pobudzenie siłowe – wyjaśnia trener Olszewski. - Trenujemy w rytmie trzydniowym, w którym ten ostatni dzień jest wolny. Przypadł właśnie na piątek. Postanowiliśmy jednak podtrzymać tonus mięśniowy, bez tego ciężko byłoby wystartować.

Szkoleniowiec jest spokojny o Majewskiego, nie tylko jeśli chodzi o formę fizyczną, ale i o psychikę. - Tomek nie ma z tym żadnego problemu. W tej kwestii wszystko już dawno mu się ustabilizowało. Jest pewny siebie, nie lekceważy przeciwników, ale jestem pewien, że będzie mocno walczył.

Trener Olszewski twierdzi, że jego podopieczny jest w jeszcze lepszej formie niż kilkanaście dni temu, gdy w Sztokholmie ustanowił fantastyczny rekord Polski (21.95). – Wskazują na to treningi. Jeszcze nigdy podczas ćwiczeń nie pchnął tak daleko jak teraz. Ile? Nie mogę zdradzić. Wszystko jest zapisane, powiem po berlińskim konkursie – uśmiecha się szkoleniowiec.

- Przygotowujemy się standartowo. W technice trzeba powtarzać te same ruchy. Niestety, nie wszystko w tym sezonie udało się zrealizować, głównie jeśli chodzi o nogi. Tu nie ma jakiejś wyraźnej poprawy siły. Ale najważniejsze, że jest postęp w kuli i to duży. O to przecież chodzi – kontynuuje Olszewski. – Jeśli Tomek pchnie w Berlinie ponad 21,5 metra będę zadowolony. Ale obecnie sytuacja w kuli zrobiła się na tyle ciekawa, że taki wynik może nie dać medalu. On o tym wie i na pewno będzie mocno walczył. Nie zakładam oczywiście czarnego scenariusza. Z moich obserwacji wynika, że nadeszła era Tomka. Nie powinien już schodzić z podium największych imprez. Ma taką przewagę nad pozostałymi, która daje pewność. Prowadzę go bardziej po lekkoatletycznemu niż siłowo. Dużo biega, skacze, robi trening sprinterski. Ma więc spore rezerwy.

Tomasz Majewski pomaga Małgorzacie Trybańskiej w treningu siłowym dzień przed startem w Berlinie (fot. rb)

 

Trener Olszewski twierdzi, że nie ma potrzeby udzielania zawodnikowi wskazówek do ostatniej chwili przed startem. – Uwagi przekazałem mu tylko dziś, podczas treningu na siłowni. Staram się nie wtrącać do tego, co robi w ostatnich godzinach przed startem. Jak się nie wytrenowało zimą to latem wiele z tego nie będzie. Nie pomogą nawet takie uwagi. Nie ma więc takiej potrzeby.

Eliminacje kulomiotów rozpoczną się w sobotę o godz. 10.05. Majewski startuje w grupie A. Minimum kwalifikujące do finału wynosi 20.30 m.

 

Z Berlina

Rafał Bała

Powrót do listy

Więcej