Piotr Małachowski awansował do finału rzutu dyskiem. Podczas wtorkowych eliminacji uzyskał ósmy wynik (64.48). Przed decydującą batalią wicemistrz olimpijski jest pełen optymizmu.
Piotr Małachowski awansował do finału rzutu dyskiem. Podczas wtorkowych eliminacji uzyskał ósmy wynik (64.48). Przed decydującą batalią wicemistrz olimpijski jest pełen optymizmu.
Małachowski startował w grupie eliminacyjnej B, razem z mistrzem olimpijskim Gerdem Kanterem i faworytem gospodarzy, Robertem Kartingiem. Minimum kwalifikacyjne do finału wynosiło 64,5 m. Wypełniło je siedmiu zawodników. Polakowi zabrakło zaledwie 2 centymetrów i awansował do finału z ósmym wynikiem. Jego próby to: 64.20, 64.48, 62.65. Wygląda na to, że naszemu wicemistrzowi olimpijskiemu z Pekinu nie dokucza już kontuzja palca. Jednak z powodu urazu ma zaległości treningowe i będzie się musiał mocno sprężyć, by stanąć w Berlinie na podium. Finałowy konkurs dyskoboli odbędzie się w środę o godz. 20.10. Zabraknie w nim m.in. brązowego medalisty olimpijskiego z Aten, Aleksandra Tammerta i trzeciego zawodnika ostatniego Pucharu Świata, Amerykanina Iana Waltza.
We wtorek rano startowała też Kamila Stepaniuk. Mistrzyni Polski w skoku wzwyż zaliczyła wysokość 1.92 m, ale dopiero w trzeciej próbie. Wyżej nie dała już rady. W całym konkursie – do 1.95 (tyle wynosiła norma kwalifikacyjna) - miała cztery zrzutki i nie zdołała awansować do finału. Do wyrównania rekordu życiowego zabrakło białostocczance centymetra. Bez problemu do decydującej rywalizacji awansowały Ariane Friedrich i Blanka Vlasić.
Już w pierwszej rundzie z rywalizacji 400-metrowców odpadł Marcin Marciniszyn. Nie wystarczył nawet najlepszy tegoroczny wynik – 45.77. Polak zajął czwarte miejsce w II serii i teraz musi czekać na bieg sztafetowy.
W piątkowym półfinale na 1500 m zobaczymy dwie nasze milerki. Sylwia Ejdys zajęła w swoje serii eliminacyjnej 5. lokatę (4:08.59), a Lidia Chojecka była w swoim biegu 8. (4:09.38 – awansowała dzięki czasowi).
rb