Najlepsza obecnie polska sprinterka, Marika Popowicz (Zawisza Bydgoszcz) nie weźmie udziału w MŚ w Berlinie. Zawodniczka przeszła badania lekarskie i zalecono jej dalszą rehabilitację po kontuzji.
Najlepsza obecnie polska sprinterka, Marika Popowicz (Zawisza Bydgoszcz) nie weźmie udziału w MŚ w Berlinie. Zawodniczka przeszła badania lekarskie i zalecono jej dalszą rehabilitację po kontuzji.
Popowicz doznała urazu mięśnia dwugłowego podczas mityngu w Cottbus (8 sierpnia). Na nodze pojawił się duży krwiak. Zawodniczka przeszła szczegółowe badania w Warszawie, po czym udał się na rehabilitację do Spały. Kolejny test medyczny na początku bieżącego tygodnia wykazał, że rana się już zabliźniła, ale pozostał jeszcze mały krwiak. - Nie można ryzykować odnowienia się kontuzji. Postanowiliśmy więc, że Marika nie wystartuje w Berlinie - mówi trener kadry sprinterek, Tadeusz Osik. - Leczenie po takim urazie trwa trzy tygodnie, a wejście w normalny trening kolejne trzy - twierdzi fizjoterapeuta polskiej ekipy, niegdyś znakomity płotkarz, Romuald Giegiel. De facto oznacza to dla Popowicz zakończenie sezonu.
Tym samym w Berlinie trener Tadeusz Osik, zestawiając sztafetę 4x100 m będzie miał do dyspozycji: Iwonę Ziółkowską, Dorotę Jędrusińką, Iwonę Brzezińską, Martę Jeschke i płotkarkę Joannę Kocielnik.
rb
