Menu
1 / 0
Aktualności /

LEKKOATLECI Z WIZYTĄ W KANCELARII PREMIERA

We wtorek rano polscy medaliści MŚ w Berlinie, ich trenerzy oraz działacze gościli w Kancelarii Premiera RP – Donalda Tuska. Po śniadaniu w kilkunastoosobowym gronie odbyła się konferencja prasowa.

We wtorek rano polscy medaliści MŚ w Berlinie, ich trenerzy oraz działacze gościli w Kancelarii Premiera RP – Donalda Tuska. Po śniadaniu w kilkunastoosobowym gronie odbyła się konferencja prasowa.

 

Pierwotnie spotkanie miało się odbyć w Ministerstwie Sportu i Turystyki, ale w poniedziałek wieczorem zmieniono lokalizację na Kancelarię Premiera. Wzięli w nim udział – oprócz gospodarza, czyli Donalda Tuska – m.in. Minister Mirosław Drzewiecki, Sekretarz Stanu w MSiT Adam Giersz oraz Sekretarz Generalny PKOl-u, Adam Krzesiński. Ze strony PZLA obecni byli - medaliści: Anna Rogowska, Anita Włodarczyk, Monika Pyrek, Szymon Ziółkowski; trenerzy: Lech Krakowiak, Witold Suski, Wiaczesław Kaliniczenko, Henryk Olszewski, Krzysztof Kaliszewski, Sławomir Nowak oraz Prezes PZLA, Jerzy Skucha i p.o. szefa szkolenia, Jacek Zamecznik.

Rozpoczęło się od uroczystego śniadania. Premier pogratulował sukcesów zawodnikom, trenerom i kierownictwu PZLA. Otrzymał pamiątkowy medal z rąk Anity Włodarczyk (taki sam na szyi Ministra Drzewieckiego zawiesiła Anna Rogowska) oraz folder reprezentacji na MŚ w Berlinie.

Po śniadaniu przyszedł czas na część oficjalną. Zawodnikom i trenerom wręczono nagrody i odznaczenia. – Wiem, że Anita Włodarczyk może czuć się zawiedziona tym śniadaniem, bo nie zaserwowaliśmy jej ulubionych jajek na miękko – zażartowal Premier Donald Tusk. - Przez 9 dni trwał Wasz wspaniały serial w Berlinie, niemal codziennie zdobywaliście medale. Dostarczyliście nam tym samym wielu emocji – zwrócił się do naszych. – Cieszę się, że okazaliśmy się w tej imprezie największą potęgą spośród krajów Unii Europejskiej. Pokonaliśmy nawet gospodarzy, Niemców. Jest mi tym bardziej miło, że dwie tu obecne tyczkarki pochodzą z Trójmiasta, czyli z mojego regionu. Zawsze uważałem, że najwspanialsze dziewczyny pochodzą z Gdyni, choć oczywiście gdzie indziej również takich nie brakuje.

Lekkoatleci podczas śniadania u Premiera Donalda Tuska (fot. Rafał Bała)

 

Premier zaznaczył, że podczas śniadania pojawił się temat przyszłości lekkiej atletyki. – Padło kilka konkretnych propozycji odnośnie rozwoju tej dyscypliny. Mam nadzieję, że uda się je zrealizować – powiedział. Minister Mirosław Drzewiecki z przyjemnością poinformował, że medaliści otrzymają premie ministerialne. – Dla Anity Włodarczyk za rekord świata przygotowaliśmy też dodatkowe pieniądze – podkreślił. – Wszyscy nasi medaliści mogą się czuć bezpieczni. Od stycznia 2010 obejmie ich nowatorski program, według którego funkcjonują już nasze gwiazdy sportów zimowych. Chodzi o indywidualny tok przygotowań do najbliższych igrzysk i pełne zabezpieczenie finansowe tego procesu.

Anna Rogowska przyjmuje gratulacje od Premiera Donalda Tuska i Ministra Mirosława Drzewieckiego (fot. Rafał Bała)

 

Minister Drzewiecki odniósł się też do kwestii obiektów lekkoatletycznych. – Myślimy o wybudowaniu stadionu lekkoatletycznego w Warszawie. Być może będzie on zlokalizowany na terenach Skry, a może gdzie indziej. Ważne też, by zapewnić możliwości treningowe najmłodszym. Dlatego wiele „Orlików” posiada bieżnię okrężną, lub przynajmniej prosty, 100 metrowy odcinek tartanu.

Prezes PZLA, Jerzy Skucha podkreślił, że wizyta u premiera była historycznym wydarzeniem. - Nie pamiętam, aby wcześniej po lekkoatletycznych mistrzostwach świata szef rządu spotykał się z medalistami, choć z tą dyscypliną związany jestem od wielu lat. Nawet po Edmonton w 2001 roku, kiedy to zawodnicy wywalczyli pięć medali taka sytuacja nie miała miejsca. To najlepszy prezent na 90-lecie PZLA, jaki mogliśmy sobie wymarzyć – powiedział. – Oczywiście sprawa stadionu w Warszawie jest jednym z naszych priorytetów. Jestem przekonany, że teraz łatwiej będzie nam zrealizować ten cel. Podobnie jak pozyskać większe pieniądze na naszą dyscyplinę od sponsorów. Kilku z nich już deklaruje poważną pomoc – dodał Prezes Skucha. Odniósł się też do ciężkiej sytuacji klubów. – Ani PZLA, ani Ministerstwo nie mają wpływu na funkcjonowanie klubów. Tym zajmują się samorządy, wojsko, środowisko akademickie. My ze swojej strony oczywiście będziemy pomagać, dotyczy to głównie okręgowych związków LA. Poza tym, sprawa opieki fizjoterapeutycznej naszych zawodników została już pozytywnie rozwiązana, teraz staramy się uregulować kwestię opieki lekarskiej.

Pamiątkowe zdjęcie uczestników spotkania w Kancelarii Premiera (fot. Rafał Bała)

 

Po zakończeniu konferencji prasowej na naszych medalistów czekała kolejna niespodzianka. Przed wejściem do Kancelarii pojawił się... Ędward Ącki (czyli Szymon Majewski). Anicie Włodarczyk i Monice Pyrek zawiesił na szyi „medale z liści laurowych” (w torebkach, prosto ze sklepu). Jedno z takich trofeów umieścił też na skręconej nodze Włodarczyk, po czym... wycałował jej kostkę ustami, uzbrojonymi w sztuczne złote zęby. Następnie przyznał się do tego, że jest „największym młotem RP” i poprosił, by Anita Włodarczyk cisnęła nim na trawnik. Pomogli jej wszyscy zgromadzeni i po chwili Majewski (vel Ącki)wylądował na ziemi. Otrzepał ubranie i podziękował.

Tym humorystycznym akcentem zakończyła się wizyta naszej kadry w siedzibie Kancelarii Premiera.

 

GALERIA ZDJĘĆ Z WIZYTY LEKKOATLETÓW W KANCELARII PREMIERA W DZIALE "GALERIA" NA STRONIE WWW.PZLA.PL POD HASŁEM "INNE". ZAPRASZAMY!

 

Rafał Bała

Powrót do listy

Więcej