Lipcowy rekord Piotra Małachowskiego w rzucie dyskiem 69.83 ustanowiony podczas mityngu Aviva w Gateshead skłania do zastanowienia się, kiedy po raz pierwszy lekkoatleta z wolnego państwa polskiego zwyciężył w mityngu zagranicznym?
Dziwnym trafem, 85 lat temu również w lipcu i również z nowym rekordem Polski, tyle że w rzucie oszczepem.
Wyczynu tego dokonał zawodnik AZS Warszawa Julian (Juliusz) Grüner posyłając 12 lipca 1925 roku na paryskim stadionie Colombes oszczep na odległość 57.56. Miało to miejsce podczas wielkiego mityngu z udziałem wielu sław światowych (m.in. sprintera Charlesa Paddocka), startujących w licznych konkurencjach. Trudno odtworzyć przebieg paryskiego konkursu rzutu oszczepem. W ramach mityngu rozgrywano wiele konkurencji objętych meczem klubów francuskiego Stade Francais Paris ze szwajcarskim Cercle des Sports Lausanne. W oficjalnym meczu zwyciężyli oszczepnicy Stade Francais Paul Diringer 49.91 i Courtejaire 48.12. Po zakończeniu konkurencji meczowej do walki przystąpili czołowy miotacz francuski Emanuel Degland i Polak. Obaj oddali po 6 rzutów, przy czym razem z nimi mieli jeszcze rzucać inni zawodnicy, ale tych wyniki padały w granicach 35-40 m.
Taki układ zawodów sprawił, iż znakomity statystyk, założyciel ATFS, Szwajcar Fulvio Regli długo wzbraniał się przed zamieszczeniem wyniku Juliana Grünera w tomie monumentalnego wydawnictwa obejmującego tabele 50 najlepszych w lekkoatletycznych konkurencjach, za lata 1921-1928. Nie było bowiem tego wyniku w zurychskim Sporcie, ani innych szwajcarskich gazetach, wszędzie natomiast wskazywano, iż zwycięzcą w konkursie był Diringer. Regli utrzymywał, że jeżeli nawet wynik został uzyskany, to w ramach rzutów pokazowych. W świetle wskazanych danych i korespondencji w polskich czasopismach i przy uwzględnieniu wyników owych miotaczy, którzy też startowali w mityngu rzucając między 35 a 40 m, zmienił stanowisko, uznając wynik Grünera za uzyskany w konkursie.
Ostatecznie, w ramach mityngu w konkursie walka toczyła się pomiędzy dołączającymi do stawki Deglandem i Grünerem. W pierwszej kolejce Francuz uzyskał 52.00, a Polak 49.90, w drugiej Degland rzucił ok. 50 m, natomiast Grüner wykonał iście „danielsenowski” rzut. Widzowie spostrzegli oszczep lądujący pod granicą 60 m. To musiał być Degland, entuzjazm wyraźnie opadł, gdy podano, iż to Polak uzyskał 57.56 (dla porównania tylko o 1.39 m bliżej niż ówczesny rekord Francji Takiego N’Dio). Trzecia kolejka Francuza przynosi rzut 54.52 (to jak na razie w granicach jego możliwości), Grüner rzuca ok. 51 m, czwarta kolejka Francuz 51.00, Polak ok. 56 m, w piątej znowu Degland ok. 55 m, Polak 54.00, szóstą kolejkę obaj rywale kwitują rzutami po ok. 52 m. Ostateczne wyniki mityngu: 1/57.56 Grüner (Polska, AZS Warszawa), 2/54.52 Degland (Francja, RS Olympique Paris), 3/49.91 Diringer (Francja, Stade Francais), 4/48.12 Courtejaire (Stade Francais).
Jaka jest realna skala osiągnięcia polskiego oszczepnika? Bez względu na to, jak w rzeczywistości przebiegał ten konkurs Julian Grüner rywalizował ze średniej klasy światowej oszczepnikami. Nie byli to „matadorzy” Finowie, którzy od wielu lat zmonopolizowali tę konkurencję, w ogóle nie było w mityngu oszczepników skandynawskich, nie było też węgierskich (z pewnymi tradycjami). Emanuel Degland miał w swoim dorobku już w 1923 roku rekord Francji (54.28) i w tym samym roku zdobyte mistrzostwo kraju. Paul Diringer to lider francuskiego oszczepu na samym początku II dekady XX wieku. Klasę Juliana Grünera nasza prasa sportowa oceniała na rzuty średnio w granicach 51 m. „Danielsenowski rzut” Polaka dał mu miejsce w pierwszej setce oszczepników świata wszechczasów wg stanu na 1.01.1926. Na liście światowej najlepszych w 1925 roku oszczepników uzyskany w Paryżu wynik zapewnił Julianowi Grünerowi 39 pozycję. Degland rzucając niemal miesiąc później na tym samym stadionie 58.00 uplasował się nieco wyżej, na 34 pozycji. Żaden z głównych aktorów pamiętnego mityngu sprzed 85 laty nie wystartował w Igrzyskach Olimpijskich, chociaż przynajmniej dla oszczepników francuskich była po temu w 1924 okazja. Po zawodach na stadionie Colombes, był swoisty rewanż w dwa dni później. Tym razem na Stade Petitjean przy niesprzyjającym wietrze wyniki były mierne, ale triumfował Degland 51.87, Grüner miał 48.80.
Gdyby się zastanowić nad przyczynami takiego rewelacyjnego wyniku Juliana Grünera można by uwzględnić pewien splot wydarzeń. Podróżującego po stadionach Europy Zachodniej oszczepnika władze AZS Warszawa skierowały do Paryża depeszą otrzymaną przez Grünera w Brukseli w piątek przed zawodami. Po przyjeździe do Paryża przez 2 godziny szukał miejsca, gdzie mógłby zamieszkać. Do stadionu Colombes, w owym czasie pod Paryżem Polak dojechał pociągiem, nikt go nie zabrał samochodem, nikt go nie witał. Nie znając drogi do stadionu, przebył ją na skróty, dołączywszy do grupy francuskiej młodzieży. Z pewnością wpadł w bojowy nastrój, którego ujściem była eksplozja nokautującego rzutu w II kolejce.
Z drugiej strony intryguje decyzja władz AZS Warszawa. Tydzień przed zawodami paryskimi „Przegląd Sportowy” podał wyniki lekkoatletycznych mistrzostw Francji, podkreślając przeciętny wynik 53.40 Deglanda i jeszcze słabsze pozostałych oszczepników. W konkluzji stwierdzając, iż Francuzi są do pokonania w oszczepie. Może ta informacja leżała u podłoża decyzji o udziale Grünera w mityngu paryskim? Może jeszcze inaczej, do niedawna pracujący nad przygotowaniem polskiej reprezentacji narodowej francuski trener Maurice Baquet, który nie wykazał się w tak krótkim czasie nadzwyczajnymi osiągnięciami pragnął praktycznego porównania swojego, czyli polskiego oszczepnika w rywalizacji ze swoimi rodakami, czyli Francuzami i powiadomił AZS o otwierającej się możliwości.
Na mityngu przed 85 laty rzucali oszczepem rówieśnicy. Julian Grüner ur. 13.10.1898 roku, Emanuel Degland ur. 14.05.1900, Paul Diringer ur. w 1897 roku, zarazem w pełni rozwoju. Z dwóch rywalizujących oszczepników więcej osiągnął później Degland. To mistrz Francji także w latach 1925-1928 oraz 1930, 1933. W 1926 roku rzucił 57.42, ale za to w latach 1927-28 znajdujemy go nadal na listach światowych z wynikami, jakich do 1931 nie osiągnął żaden z polskich miotaczy- 60.97 i 21 miejsce w tabeli oraz 61.34 i 41 miejsce. Poza konkursem, w 1927 roku podczas zawodów 31 lipca w Le Creusot uzyskał 61.88, co plasowałoby go na 14 miejscu. Julian Grüner dzielący zainteresowania pomiędzy skok wzwyż (rekordzista Polski 1.76 15.07.22 Lwów) i rzut oszczepem nie powtórzył już tego typu osiągnięcia jak analizowany rzut w Paryżu. Niemniej w rywalizacji krajowej , gdzie „bożyszczem” był słynny Sławosz Szydłowski, najpierw z Pogoni Lwów a od 1924 roku kolega naszego bohatera w warszawskim AZS. Julian Grüner dotąd tylko wicemistrz kraju, „wiecznie drugi” (nawet w Akademickich Mistrzostwach świata 1924 w Warszawie pokonał go Sławosz 54.45 vs 51.69), ośmielony paryskim wyczynem potrafił następnie sięgnąć po tytuły mistrzowskie w oszczepie.
Widać to w wynikach kolejnych edycji:
30.09.1922 Warszawa 1/49.975 Szydłowski, 2/48.89 Grüner
28.06.1923 Warszawa 1/51.65 Szydłowski, 2/44.46 Grüner
8.09.1924 Warszawa 1/51.45 Szydłowski, 2/45.37 Antoni Cejzik, 3/44.28 Grüner
15.08.1925 Kraków 1/53.31 Grüner, 2/50.34 Szydłowski
14.08.1926 Warszawa 1/52.80 Grüner, 2/50.63 Szydłowski
10.07.1927 Warszawa 1/49.27 Józef Smakulski, 2/48.30 Szydłowski, 3/47.40 Szydłowski
Józef Smakulski pobił w 1927 roku rekord Grünera, Antoni Cejzik, to autor największej sensacji w IO 1924 w Paryżu. Dotąd nie można wyjaśnić autorytatywnie, czy to on jest 7. zawodnikiem IO 1924 w Paryżu z wynikiem ponad 54 m. Statystujący w gruncie rzeczy w mityngowym konkursie Paul Diringer zakończył swoją karierę rekordem życiowym 56.41, uzyskanym w 1928 roku.
Poniżej tabela 10 najlepszych wyników Juliana Grünera:
57.56 1 12.07.25 Paryż
54.41 1 23.06.26 Warszawa
53.31 1 15.08.25 Kraków
52.80 1 14.08.26 Warszawa
51.98 1 2.10.27 Warszawa
51.69 2 21.09.24 Warszawa
51.63 1 10.05.25 Warszawa
51.40 1 21.06.25 Warszawa
51.13 2 18.07.25 Londyn
51.00 2 4.07.26 Bruksela
Oraz rozwój najlepszego wyniku zawodnika w rzucie oszczepem:
1921 – 36.70 (10 w Polsce)
1922 – 48.89 (2)
1923 – 46.59 (2)
1924 – 51.69 (2)
1925 – 57.56 (1)
1926 – 54.41 (2)
1927 – 51.98 (3).
Nadto paryski wyczyn przyniósł mu 23 miejsce w Plebiscycie czytelników „Przeglądu Sportowego” w 1926 r.
Julian Grüner nie tylko uwieńczył wspaniałym rekordem Polski rok 1925, uzyskał również 14 września na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego dyplom doktora wszech nauk lekarskich. Praca chirurga Szpitala Św. Rocha w Klinice Chirurgii Dziecięcej w Warszawie, wykładowcy WF na UW, a także działalność społeczna w Warszawskim AZS nie pozostawiły wiele czasu na wyczynowe uprawianie rzutu oszczepem. Bogata jest działalność zawodowa, społeczna dr. Juliana Grünera, tak pięknie przypomniana w niedawno wydanej książce o postaciach, które warto wydobyć z zapomnienia.
W tym roku przypadła nie tylko radosna rocznica 85. od czasu pierwszego zwycięstwa Polaka w zagranicznym mityngu, ale także i ta smutna 70-lecia śmierci tego zawodnika. Zginął w 1940 roku w Charkowie, jako wzięty do niewoli podporucznik rezerwy służby zdrowia w kadrze zapasowej 7 Szpitala Okręgowego.
S.Pietkiewicz
(przew. Komisji Statystycznej PZLA)