Menu
1 / 0
Aktualności /

Chabowski vs Huruk

Chabowski vs Huruk

20 lat i 17dni po ustanowieniu rekordu życiowego przez Jana Huruka, Marcin Chabowski powielił co do sekundy wynik swojego wielkiego poprzednika. Poniższa tabela przedstawia sylwetki zawodników oraz okoliczności uzyskania wyniku 2:10:07.

20 lat i 17dni po ustanowieniu rekordu życiowego przez Jana Huruka, Marcin Chabowski powielił co do sekundy wynik swojego wielkiego poprzednika. Poniższa tabela przedstawia sylwetki zawodników oraz okoliczności uzyskania wyniku 2:10:07.

  Jan Huruk Marcin Chabowski
 Wiek uzyskania  32 26
 Wzrost 178 172
 Waga 65 50
 Staż maratoński (w latach) 4 1
 "Bagaż maratoński"
  (wcześniejsze maratony)
2:17:21 (28) 2:14:32 (25)
2:13:12 (29) 2:10:07 (26)
2:14:29 (30)  
2:10:16 (30)  
2:11:26 (30)  
2:10:21 (31)  
2:15:47 (31)  
2:12:06 (31)  
2:10:07 (32)  
 Poprzedni rekord życiowy 2:10:16 2:14:32
 Wynik na listach światowych
  (w tym zawodników afrykańskich)
   
16 (5) 124 (104)
 Wynik na listach europejskich 5 6
Rekordy życiowe:    
 1500m 3:44.86 (27) 3:44.06 (23)
 3000m 7:55.05 (29) 8:01.87 (23)
 5000m 13:34.63 (28) 13:52.61 (23)
 10000m 28:18.42 (29) 28:27.59 (23)
 półmaraton 62:17 (31) 62:26 (25)
 3000m prz 8:38.63 (25) 8:25.90 (22)
 Międzyczasy  rekordowego maratonu    
   I połówka 65:04 64:58
   II połówka 65:03 65:09
Top 10 w rekordowym biegu 1. Pinto 2:10:02   1. Tola 2:08:27  
2. Huruk 2:10:07   2. Koech 2:08:33  
3. Naali 2:10:08   3. Kiprotich 2:08:35  
4. Negere 2:10:10   4. Chabowski 2:10:07  
5. Evans 2:10:36  
5. Rutto 2:10:10  
6. Tolstikov 2:10:49  
6. Kimaiyo 2:10:28  
7. Moghali 2:10:55  
7. Chelanga 2:10:40  
8. Gizaw 2:11:25  
8. Kawauchi 2:12:56 
9. Bebło 2:11:28  
9. Ngeny 2:13:38 
10. Castillo 2:12:02  
10. Kiplangat 2:13:51 
  …   
14. Perszke 2:13:06    
16. Gurny 2:13:12    

Huruk był dotychczas najskuteczniejszym polskim maratończykiem. Wydawałoby się, że analiza jego startów w imprezach mistrzowskich może stanowić odpowiedź na pytanie dotyczące różnicy pomiędzy rezultatami uzyskiwanymi na nich, w stosunku do wyników osiąganych podczas maratonów komercyjnych. W trzech mistrzowskich startach uzyskiwał Huruk wyniki na jednakowym poziomie, odbiegającym o 4-5 minut od poziomu „komercyjnego”.

MŚ Tokio 1991 - 4m - 2:15:47 (2:15:36)
IO Barcelona 1992 - 7m - 2:14:32 (2:14:00)
ME Helsinki 1994 - 13m - 2:14:27 (2:11:18)
     (w nawiasie wynik brązowego medalisty)

Reguła ta w pierwszych dwóch przypadkach nie wynika jednak ze słabszej dyspozycji zawodnika. Uzyskał on wówczas absolutny szczyt formy tracąc do brązowego medalisty 11 sekund w Tokio i 32 s w Barcelonie. Specyficzne warunki rozgrywania tamtych maratonów złożyły się na znaczne obniżenie poziomu rezultatów. Różnica czasu w Japonii nie pomogła na pewno Hurukowi w walce o medal MŚ. Start o 18:00 według lokalnego zegara równał się 1:00 w Polsce. Poza tym ciężka, upalna pogoda dołożyła kolejną porcję sekund.
Maraton w Barcelonie 1992 roku rozgrywany był również w niekorzystnej aurze. Był to ciepły, sierpniowy dzień, bezchmurne niebo i temperatura na starcie o 18:30 wynosząca 27 stopni w cieniu. Podstawową trudnością trasy wytyczonej z punktu do punktu stanowiła tendencja wznosząca na jej ostatnich metrach. Stadion Olimpijski Montjuic umiejscowiony jest na pozornie niewielkim wzniesieniu. 150m n.p.m. na maratońskim finiszu jest jednak potężną przeszkodą.
Wynik Huruka z ME w Helsinkach uzyskany został tuż po szczycie kariery zawodnika, kiedy zaczął następować stopniowy regres wyników.
Czy zatem „4-5 minut Huruka” jest tutaj przypadkiem? Na pewno nie regułą.
Na szczęście w Londynie brak tokijsko-barcelońskich anomalii. Komercyjny maraton londyński rozgrywany jest co prawda w kwietniu i na innej trasie niż oczekiwany olimpijski, jednak ku pokrzepieniu serc dodajmy, że w przeszłości nasi zawodnicy uzyskiwali tam jedne z najlepszych wyników w historii polskiego maratonu:

2:09:49 Gajdus 1994
2:10:07 Huruk 1992
2:10:21 Huruk 1991
2:10:26 Psujek 1987
2:11:07 Gajdus 1993
2:11:28 Bebło 1992

Jeżeli Marcin Chabowski „skopiował” już wynik siódmego zawodnika barcelońskich igrzysk, teraz pozostaje życzyć mu powielenia miejsca Huruka podczas olimpijskiego boju.

Łukasz Panfil

Powrót do listy

Więcej