Ani naszej żeńskiej ani męskiej sztafecie 4x100 m nie udało się awansować do finału mistrzostw świata w Moskwie. Zwycięstwa odnieśli Jamajczycy i Jamajki.
Ani naszej żeńskiej ani męskiej sztafecie 4x100 m nie udało się awansować do finału mistrzostw świata w Moskwie. Zwycięstwa odnieśli Jamajczycy i Jamajki.
Polki w składzie: Popowicz, Wedler, Ptak i Jeschke pobiegły w III serii. Wcześniej posypały się dyskwalifikacje (odpadły Nigeryjki i zawodniczki z Wysp Bahama). Trzeba było jednak pobiec bardzo szybko (poniżej 43 sekund), a co najważniejsze doskonale zmieniać, żeby myśleć o awansie do finału. Niestety, biało-czerwone zajęły dopiero 5. lokatę w serii i choć uzyskały najlepszy czas sezonu (43.18) nie wywalczyły awansu. - Musimy posypać głowę popiołem, przeprosić kibiców, trenera. To był nasz czas, jesteśmy w najlepszej formie, a jednak zawaliłyśmy, nie udało się zmieniać tak jak sobie założyliśmy i nie ma awansu - podsumowała Marina Popowicz, która startowała z bloków.
Kilkanaście minut później do boju ruszyli nasi sprinterzy. Pobiegli w składzie: Kubaczyk, Zimniewicz, Zalewski i Kryński. Podobnie jak u pań, zmiany nie były idealne. To kosztowało naszych zawodników awans do finału. Zajeli 5. miejsce w I serii (czas 38.51) i odpadli z rywalizacji. - Jako ekipa musimy zmieniać w drugiej połowie strefy, najlepiej na 16-17-stym metrze, na wyciągniętej ręce, bo inaczej nic na świecie nie ugramy - powiedział Robert Kubaczyk. - Marzyliśmy o finale, nie udało sie, musimy przeanalizować ten bieg i zobaczymy co dalej - dodał Grzegorz Zimniewicz. - Rywalizacja była do ostatnich metrów, wynik całkiem dobry, szkoda, ze nie ma awansu. Nasza sztafeta przeszła spore zmiany, z rekordowego składu z Londyn zostałem tylko ja i Robert. Karol i Grzesiek są szybcy, ale pozostaje nam dopracowanie zmian. Trzeba dalej ciężko pracować - skwitował Kamil Kryński.
Sztafetę kobiet wygrały Jamajki (41.29), a mężczyzn Jamajczycy (37.36).
Polska, z trzema medalami, zakończyła mistrzostwa na 11. miejscu w klasyfikacji oraz na 10. pozycji w tabeli punktowej.
