Grzegorz Sudoł z czasem 3:52:53 zajął trzecie miejsce w chodzie na 50 kilometrów podczas zawodów IAAF Race Walking Challenge w Chihuahua.
Grzegorz Sudoł z czasem 3:52:53 zajął trzecie miejsce w chodzie na 50 kilometrów podczas zawodów IAAF Race Walking Challenge w Chihuahua.
Tradycyjne zawody w Meksyku odbyły się w Chihuahua na wysokości blisko 1500 metrów nad poziomem morza. W mityngu, zaliczanym do cyklu IAAF Race Walking Challenge, zwyciężył reprezentant gospodarzy José Leyver Ojeda, który na dystansie 50 kilometrów uzyskał rezultat 3:50:42 i wyprzedził o ponad 20 sekund drugiego na mecie, swojego rodaka, Omara Zepedę (3:51:06). Polak, wicemistrz Europy z 2010 roku, przez większość dystansu trzymał się dwójki Meksykanów jednak na ostatnich 6 kilometrów gospodarze przyśpieszyli.
- Byłem jedynym Europejczykiem, który ukończył ten dystans. Nie chciałem zostawić całego zdrowia na trasie bo start ten jest kontrolnym pierwszej części sezonu. Wynik jaki osiągnąłem jest moim najlepszym, uzyskanym na wysokości. Ubiegłoroczny zwycięzca miał ponad 3 minuty gorszy rezultat. W tym roku chód został rozegrany na trasie z Pucharu Świata z 2010 roku - bardzo ciężkiej. Prawie 10m wynosiła różnica wzniesień na pętli 2km. Eksperci twierdzą, iż od wyniku tu uzyskanego należy odjąć 10-12minut na tej wysokości. Dlatego rezultat bardzo mnie cieszy, gdyż jest w granicach mojego rekordu życiowego - relacjonuje z Meksyku Grzegorz Sudoł.
Start w Meksyku zakończył zgrupowanie Sudoła w Albuquerque w USA. Zawodnik AZS-AWF Kraków wraca teraz do Polski gdzie czekać na niego będzie m.in. urodzona przed 4 dniami córka Zuzanna.
Maciej Jałoszyński