W poniedziałkowe południe do Warszawy wróciła główna grupa biało-czerwonych lekkoatletów, którzy w weekend wywalczyli w Metropolii Lille drużynowe wicemistrzostwo Europy.
W poniedziałkowe południe do Warszawy wróciła główna grupa biało-czerwonych lekkoatletów, którzy w weekend wywalczyli w Metropolii Lille drużynowe wicemistrzostwo Europy.
Do kraju przylecieli dziś m.in. Robert Urbanek, który w Lille wywalczył upragnione minimum na mistrzostwa świata, sprinterka Anna Kiełbasińska (na którą czekały bukiet urodzinowych kwiatów), czy panie ze zwycięskiej sztafety 4x400 metrów. Prosto z Francji na zagraniczne zgrupowania polecieli m.in. Sofia Ennaoui (formę do mistrzostw Europy U23 szlifować będzie w Pirenejach), czy Marcin Lewandowski. Ci, którzy przybyli do Warszawy podkreślali, że impreza drużynowa rządzi się wyjątkowymi prawami.
- To jest impreza drużynowa, trzeba walczyć dla teamu. Spoczywa na nas zatem podwójna mobilizacja. – podkreśla Konrad Bukowiecki, który w Lille był trzeci z wynikiem 20.83.
Kamila Lićwinko wróciła z Lille zadowolona, wygrała z wynikiem 1.97 (foto: Tomasz Kasjaniuk)
Ósma edycja drużynowych mistrzostw Europy odbędzie się w sierpniu 2019 roku – gospodarzem superligi będzie Bydgoszcz. Właśnie na tamtejszym stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka biało-czerwoni bronić będą wicemistrzostwa kontynentu.
Maciej Jałoszyński