Konkurencji najmniej w historii mityngu, ale za to intensywność emocji na poziomie dotychczas nie oglądanym. Najwięcej podczas jubileuszowego, XX Grand Prix Sopotu imienia Janusza Sidły należy sobie obiecywać po rywalizacji biegaczek w „Bursztynowej Mili” i kulomiotów.
Konkurencji najmniej w historii mityngu, ale za to intensywność emocji na poziomie dotychczas nie oglądanym. Najwięcej podczas jubileuszowego, XX Grand Prix Sopotu imienia Janusza Sidły należy sobie obiecywać po rywalizacji biegaczek w „Bursztynowej Mili” i kulomiotów.
Czołowi polscy lekkoatleci do nadmorskiego kurortu zjadą wprost z mistrzostw świata w Londynie, gdzie w konkursie pchnięcia kulą mają zamiar namieszać Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk.
W Sopocie będą gwiazdami pierwszej wielkości. Nie tylko z racji gabarytów. Halowy mistrz Europy kontra wicemistrz Europy z Amsterdamu – obaj coraz regularniej pchają powyżej 21 metrów, co zwiastuje kapitalny pojedynek.
Inne medalistki mistrzostw Europy – Angelika Cichocka, Joanna Jóźwik i Sofia Ennaoui – dowiodą, że lekkoatletyka zasługuje na miano „królowej sportu” nie bez przyczyny. Panie pobiegną w biegu „Bursztynowej Mili” na dystansie 1000 metrów i niewykluczone, że – podobnie jak w ubiegłorocznej edycji „Sidły” - pokuszą się o najlepszy w tym roku wynik na świecie. Biegaczki upamiętnią Elżbietę Duńską – Krzesińską, mistrzynię olimpijską w skoku w dal z 1956 roku.
W sumie podczas Grand Prix Sopotu lekkoatleci będą rywalizować w 12 konkurencjach. Kobiety – w pięciu (100 m, 300 m, 1000 m, skok w dal, skok o tyczce), mężczyźni - w siedmiu (300 m, 800 m, 1500 m, rzut oszczepem, skok wzwyż, skok w dal, pchnięcie kulą).
Memoriał Janusza Sidły w środę, 16 sierpnia. Początek zawodów na Stadionie Leśnym w Sopocie o godz. 17. Wstęp wolny
Informacja prasowa